Ewa Minge wypoczywała na Karaibach, a na zdjęciach z wakacji możemy dobitnie przekonać się o tym, że ma niesamowitą figurę. 46-letnia projektantka wysportowaną sylwetkę zawdzięcza ćwiczeniom z trenerką personalną, Katarzyną Czaplejewicz. Minge ćwiczy codziennie po 15 minut rano i 15 minut wieczorem. Efekty widać gołym okiem. Chęć zmian zaczęła się od nowej fryzury.
Jednak na zmianie koloru włosów się nie skończyło - projektantka przyznaje, że schudła kilka kilo.
Oprócz zmiany w wyglądzie, nadeszła też pora na zmianę miejsca zamieszkania. Minge obecnie już na stałe mieszka na Sycylii, dokąd przeprowadziła się z Mediolanu.
Minge zaczęła znów dbać o sobie.
Minge dba nie tylko o swoje ciało, ale także o sferę duchową. Jak sama przyznaje, właśnie zaczyna się jej druga młodość.
Choć projektantka może się pochwalić nienaganną sylwetką, przyznaje, że jej samej podobają się kobiety o nieco obfitszych kształtach i dla takich kobiet projektuje swoje ubrania.
Minge zależy na tym, by zachować zdrowy umiar w dążeniu do idealnej sylwetki.
Ta pupa zasługuje na wyjątkową uwagę! Trudno uwierzyć, że jej właścicielka ma 46 lat.
Dziś sylwetka Ewy Minge jest idealna. Jednak w dzieciństwie przyszła projektantka borykała się z dodatkowymi kilogramami.
Minge przyznała, że w młodości miała zaburzenia odżywiana. Przestała być otyłym dzieckiem, ale zamiast tego popadła w kolejną skrajność.
Dziś Ewa Minge zachwyca zgrabną i wysportowaną sylwetką.
Ewa Minge przyznaje, że to, co podoba jej się w kobietach to wcięcie w talii, a nim z pewnością sama może się pochwalić.
Ewa Minge wysportowaną sylwetkę zawdzięcza codziennym ćwiczeniom.