• Link został skopiowany

TYLKO U NAS! Nowa sylwetka Ewy Minge w bikini. "Schudłam". Ale to nie koniec zmian

Ewa Minge po dwóch latach przerwy udała się na zasłużony wypoczynek i odpoczywała na Karaibach. Kiedy zobaczyliśmy, jak prezentuje się w kostiumie kąpielowym, byliśmy pod sporym wrażeniem. Projektantka schudła, ale w swoim życiu zmieniła nie tylko wagę. Sami się przekonajcie.

Ewa Minge

Ewa Minge wypoczywała na Karaibach, a na zdjęciach z wakacji możemy dobitnie przekonać się o tym, że ma niesamowitą figurę. 46-letnia projektantka wysportowaną sylwetkę zawdzięcza ćwiczeniom z trenerką personalną, Katarzyną Czaplejewicz. Minge ćwiczy codziennie po 15 minut rano i 15 minut wieczorem. Efekty widać gołym okiem. Chęć zmian zaczęła się od nowej fryzury.

W tym roku po raz pierwszy od wielu lat nie miałam urlopu w ogóle. Ani jednego dnia. Byłam bardzo, bardzo zmęczona. A tak się złożyło, że miałam dwa wolne weekendy (...) Odkryłam, że mam wolny czas. Że istnieje ktoś taki jak manicurzystka czy kosmetyczka. (...) Jak miałam 17 lat, przemalowałam się z rudej na czarno. Tym razem tak głęboko nie poszłam, postanowiłam na ciepły czekoladowy brąz - mówiła w rozmowie z Weekend.gazeta.pl.

Ewa Minge

Jednak na zmianie koloru włosów się nie skończyło - projektantka przyznaje, że schudła kilka kilo.

Zachciało mi się nowego. Zachciało mi się stać znowu kobietą. To przecież typowo kobiece. Zmienić fryzurę, zrzucić parę kilo. Ja zresztą też zrzuciłam - dodała w tym samym wywiadzie.

Ewa Minge

Oprócz zmiany w wyglądzie, nadeszła też pora na zmianę miejsca zamieszkania. Minge obecnie już na stałe mieszka na Sycylii, dokąd przeprowadziła się z Mediolanu.

Ja Mediolanu osobiście nie lubię, więc wpadłam właśnie na pomysł, żeby mój drugi dom był na Sycylii.  Tam jest ciepło, a w Mediolanie nie. Poza tym moja kreatywność lepiej się rozwija w wolniejszym tempie, właśnie na takiej sycylijskiej albo polskiej prowincji. Chciałabym więc dzielić czas między sycylijską a polską prowincję. Jak będzie mi na Sycylii za gorąco, wyjadę do Rzymu (śmiech) - zdradziła.

Ewa Minge

Minge zaczęła znów dbać o sobie.

Odkrywam w sobie kobietę, która zawsze gdzieś we mnie była, ale nie miałam czasu jej pielęgnować. Chodzę na szpilkach, chodzę do kosmetyczki - już mam zaznaczone w kalendarzu wizyty co tydzień.

Ewa Minge

Minge dba nie tylko o swoje ciało, ale także o sferę duchową. Jak sama przyznaje, właśnie zaczyna się jej druga młodość.

Zawsze tworzyłam jedynie związki weekendowe. Nie z lenistwa, tylko dlatego że nie chciałam nikogo  obarczać dorastającymi synami i moją skomplikowaną sytuacją zawodową. Wracałam do domu zmęczona i nie  miałam siły na budowanie relacji z mężczyzną. Musiałam się zająć dziećmi, dla faceta nie było miejsca. Postanowiłam sobie, że moja druga młodość zacznie się teraz - zdradziła w tym samym wywiadzie.

Ewa Minge

Choć projektantka może się pochwalić nienaganną sylwetką, przyznaje, że jej samej podobają się kobiety o nieco obfitszych kształtach i dla takich kobiet projektuje swoje ubrania.

Mamy rozmiarówkę do numerów 44-46. Ja zdecydowanie wolę kobiety o pełnych kształtach - wyjaśniła w "Twoim Stylu".

Ewa Minge

Minge zależy na tym, by zachować zdrowy umiar w dążeniu do idealnej sylwetki.

Nie przesadzałabym w żadną stronę. Nienaturalnie chude dziewczyny, które chodzą na wybiegach to nie jest ideał kobiety - kobiety tak nie wyglądają. I jeśli projektujemy dla kobiet, to powinniśmy pokazywać ubrania na kobietach, a nie na anorektycznych modelkach. Ale nie należy przesadzać też w drugą stronę, choćby dlatego, że otyłość najzwyczajniej w świecie nie jest zdrowa - powiedziała w tym samym wywiadzie.

Ewa Minge

Ta pupa zasługuje na wyjątkową uwagę! Trudno uwierzyć, że jej właścicielka ma 46 lat.

Ewa Minge

Dziś sylwetka Ewy Minge jest idealna. Jednak w dzieciństwie przyszła projektantka borykała się z dodatkowymi kilogramami.

Byłam grubym dzieckiem, takim brzydkim kaczątkiem. Bo chciałam zadowolić babcię i zjadałam cztery zamiast dwóch kotlecików. Mama tłumaczyła mi, że trzeba zmienić dietę, że kobieta powinna być atrakcyjna - mówiła w "VIVIE!".

Ewa Minge

Minge przyznała, że w młodości miała zaburzenia odżywiana. Przestała być otyłym dzieckiem, ale zamiast tego popadła w kolejną skrajność.

Mając 21 lat, chorowałam rok na bulimię. Rodzice zareagowali natychmiast, dali mi pomoc psychologa i własną. Dzięki nim wyszłam z tego. Dlatego tak ważne jest, by rozmawiać w domu o trudnych sprawach. Cieszę się, że mój kontakt z synami jest tak bliski - zdradziła w "VIVIE!".

Ewa Minge

Dziś Ewa Minge zachwyca zgrabną i wysportowaną sylwetką.

Ewa Minge

Ewa Minge przyznaje, że to, co podoba jej się w kobietach to wcięcie w talii, a nim z pewnością sama może się pochwalić.

Kobieta powinna być eteryczna, zwiewna, subtelna. A z drugiej strony silna. Powinna też mieć talię. Nic tak nie podkreśla naszej seksualności, kobiecości jak silny charakter w zestawieniu z piękną, niezwykle kobiecą kreacją - mówiła w "VIVIE!".

Ewa Minge

Ewa Minge wysportowaną sylwetkę zawdzięcza codziennym ćwiczeniom.

Więcej o: