Katarzyna Glinka, korzystając z pięknej pogody, postanowiła wyjść na spacer ze swoim nowo narodzonym synkiem Filipem. Towarzyszył jej kochający mąż i ojciec dziecka. Aktorka urodziła na początku lutego i od tamtego czasu nie pokazywała się publicznie.
Pierwsze spacery niewątpliwie są ogromnym przeżyciem dla rodziców. Nic więc dziwnego, że na twarzach aktorki i jej męża goszczą nieskrywane, radosne uśmiechy. Katarzyna Glinka z dumą prowadzi wózek ze swoim skarbem.
Tata małego Filipa również uwielbia spacerować z synem. Przemysław Gołdon jest wpatrzony w synka jak w obrazek. Mimo że tata ma wiele obowiązków zawodowych, znajduje czas, by towarzyszyć żonie w spacerach.
Młoda mama na razie nic nie mówi na temat swojego powrotu do pracy. Stara się poświęcać czas dziecku, ucząc się nowej, najważniejszej życiowej roli. Nic dziwnego. Pierwsze miesiące są najtrudniejsze i musi poświęcać Filipowi mnóstwo uwagi.
Katarzyna Glinka na rodzinny spacer wybrała się bez makijażu. Aż trudno uwierzyć, że aktorka niespełna miesiąc temu urodziła dziecko. Na jej twarzy nie widać śladu zmęczenia. Wygląda po prostu świetnie i kwitnąco!
Trzeba przyznać, że Glinka bardzo szybko wróciła do formy sprzed porodu. Z chęcią prezentuje swoją szczupłą sylwetkę, a także... wózek. Luksusowy, granatowo-biały wózek dobrej firmy, wprawdzie do tanich nie należy, ale czego nie robi się dla swojego dziecka.
Długi spacer obfitował również w małe przeszkody. Mimo słonecznej pogody, podwarszawskie dróżki nadal są pełne błota. Młoda mama przewidziała ten fakt i założyła stylowe, czerwone kalosze.
Młodzi rodzice spacerują po okolicy, wyszukując idealnej trasy na kolejne rodzinne spacery.
Rodzice nie mogą napatrzeć się na swoje małe dziecko. Często spoglądają, jak czuje się ich maluch, uśmiechając się do niego i ciesząc z każdej miny. Aż miło popatrzeć!
Zmęczeni, ale szczęśliwi rodzice uznali, że czas zakończyć spacer. Mimo obecności fotoreporterów, z uśmiechem wracali do domu.