Krystyna Janda to jedna z najwybitniejszych polskich aktorek. Już od ponad 50 lat jest aktywna zawodowo i na swoim koncie ma role w takich filmach jak m.in. "Człowiek z marmuru", "Pestka" czy "Przesłuchanie", ale to zaledwie drobna część jej ogromnego dorobku. Na co dzień jest zaabsorbowana prowadzeniem dwóch teatrów: Teatru Polonia i Och Teatru, więc praca połączona z pasją zajmuje jej każdą wolną chwilę. Artystka często wypowiada się na temat polityki, więc wzbudza spore kontrowersje i ma tyle samo wielbicieli, co przeciwników. Janda zawsze mówi to, co myśli i bardzo ceni swój czas. Ostatnio opowiedziała na Facebooku, jak to po usłyszeniu pytania dziennikarki uciekła ze studia."Miłe przywitanie, siadamy w studio, ja zagoniona, wchodzimy na antenę i dziennikarka zadaje mi pierwsze pytanie: Czy nie myślała pani o zmianie zawodu? Zatkało mnie, ale z ulgą odpowiedziałam: A wie pani, chyba tak, pozdrawiam państwa. I wyszłam ze studia" - napisała. To właśnie z tego powodu Krystyna Janda rzadko udziela wywiadów, a jeśli już się to dzieje, to umawia się z osobami, które zna. Tym razem artystka znalazła chwilę na spotkanie z Krzysztofem Zalewskim.
Krzysztof Zalewski miał ostatnio okazję sprawdzić się w roli dziennikarza. Muzyk w ramach specjalnej akcji stacji TVN "Gwiazdy na jesień" przeprowadził wywiad z Krystyną Jandą. Duet miał okazję rozmawiać m.in. o aktywności zawodowej artystki, która podkreśliła, że nie wyobraża sobie życia bez tego ciągłego pędu pracy. A na brak zajęć z pewnością nie narzeka, bo przy prowadzeniu dwóch teatrów jest jej ogrom. Janda przyznała, że jest osobą samotną i dysponuje dużą ilością wolnego czasu. Podkreśliła, że wszystko szybko ją nudzi, ale praca nigdy i to właśnie dlatego jest jej tak w pełni oddana. Artystka wyjawiła, że ma także problemy ze snem. Ma jednak na to sposób.
Nie mogę spać, ale to nie jest ani czyjaś zasługa, ani moja zasługa. Ja w nocy czytam, jak się budzę. Ostatnio chodzę nawet w nocy na spacery. [...] Latem w piżamie, w czymś narzuconym wychodzę
- wyznała Krystyna Janda.
W rozmowie z Krzysztofem Zalewskim Krystyna Janda przyznała, że popełniła w życiu kilka błędów, których żałuje. Chodziło jej głównie o stosunki międzyludzkie. Przyznała, że wielokrotnie zdarzało się jej ranić innych. Aktorka wspomniała przy okazji o dawnych miłościach. "Dzisiaj bym tego nie zrobiła. Pamiętam moje pierwsze miłości. Współczuję tym chłopakom. Bardzo ich przepraszam" - podsumowała Krystyna Janda.