• Link został skopiowany

Piotr Zelt komentuje uniewinnienie. Chodzi o proces za wpis o Straży Granicznej. "Nie zamkną mi ust"

Piotr Zelt przez wiele miesięcy walczył o uniewinnienie w sprawie o zniesławienie byłej rzecznik prasowej komendanta głównego Straży Granicznej. Osiągnął to, co chciał. W najnowszym wywiadzie skomentował wyrok, który nie jest prawomocny.
Piotr Zelt komentuje uniewinnienie. Chodzi o proces za wpis o Straży Granicznej
Piotr Zelt komentuje uniewinnienie. Chodzi o proces za wpis o Straży Granicznej. Fot. Kapif

Piotr Zelt w listopadzie 2021 roku opublikował na Facebooku post poświęcony rzeczniczce prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej Annie Michalskiej. Środowiska prawicowe uznały jego słowa za zniewagę i zgłosiły sprawę do prokuratury. Proces ruszył w październiku 2023 r. Aktor usłyszał zarzuty o zniesławienie i znieważenie funkcjonariuszki, jednak nie przyznał się do winy. 11 marca 2024 r. został uniewinniony, ale wyrok nie jest prawomocny. Zelt w nowej rozmowie nawiązał do uniewinnienia i ujawnił, że był czas, gdy komuś bardzo zależało, by został bezrobotny. 

Zobacz wideo Piotr Zelt: Ważne, żeby otoczenie nie reagowało słowami "weź się garść"

Piotr Zelt komentuje uniewinnienie. Chodzi o proces za wpis o Straży Granicznej

Piotr Zelt nie ukrywał, że zarzuty kierowane w jego stronę od początku odbierał jako absurdalne. W rozmowie z "Faktem" odniósł się do wyroku sądu z 11 marca. Wyznał, że ciągle jest atakowany przez hejterów związanych z prawicowcy środowiskiem. - Kiedy ta prawa strona, radykalna, bardzo agresywna, cieszyła się z każdego wyroku na ich korzyść, wtedy sądy były super. Teraz kiedy im się nie podoba, bo w pierwszej instancji zostałem uniewinniony od absurdalnych zarzutów, to uważają, że sąd jest nieobiektywny i to na pewno jest mój znajomy sędzia- wyjaśnił 55-letni aktor. Nie ukrywał jednak, że cieszy się z wyroku i tego, że są sądy, które respektują wolność słowa. Zaznaczył, że "jeżeli ktoś myśli, że tym sposobem zamknie mu usta, to jest w grubym błędzie".

Ja kłaniam się nisko sądowi za to, że wydał po prostu przyzwoity wyrok. Wyrok zgodny z prawem. Uniewinnił mnie, stwierdzając, że moja wypowiedź była w ramach wolności słowa. I tyle

- wyznał Zelt "Faktowi". 

Aktor zareagował również na skandal z nagłym zerwaniem współpracy z opolską policją. Wcześniej wspierał kampanię społeczną "Trzeźwy poranek na A4", jednak w czasie, w którym usłyszał zarzuty o znieważenie funkcjonariuszki Straży Granicznej, policja wydała oświadczenie, w którym poinformowała o zakończeniu współpracy. - Chcę podkreślić, że ta współpraca była dobrowolna i charytatywna, wynikała z mojej dobrej woli i sympatii dla policji, bez żadnych korzyści i profitów - podkreślił Piotr Zelt. Dowiedział się jednak, że w jego sprawie kontaktowano się z centrali i wręcz naciskano na zerwanie współpracy. - Z zakulisowych rozmów wiem, że to oświadczenie było wymuszone przez telefon z centrali, czyli z Warszawy - dodał aktor. - Były osoby, które dzwoniły do wszystkich warszawskich teatrów, z którymi współpracuję z prowokacyjnym pytaniem, czy zamierzają ze mną zakończyć współpracę. Na szczęście żaden z dyrektorów się temu nie poddał i nie ugiął - wyjaśnił. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: