Antoni Królikowski i Joanna Opozda są w trakcie rozwodu. Para doczekała się syna Vincenta. Opozda walczy w sądzie z byłym partnerem, bo ten nie płaci alimentów. W rozmowie z Jastrząb Post Królikowski stwierdził jednak, że ich relacje się polepszyły. "Tu nie chodzi o to, czego ja chcę, tylko chodzi o to, aby pewne sprawy ustalić, rozwiązać, pokończyć, aby móc żyć i funkcjonować. Dużo jest jeszcze do zrobienia, ale idzie ku dobremu" - wyznał. W rozmowie z "Super Expressem" Opozda ostro zareagowała na wypowiedź aktora.
Dziennikarze "Super Expressu" skonfrontowali z Joanną Opozdą wypowiedź Antka Królikowskiego. Ta stanowczo zaprzeczyła, że jej relacje z byłym partnerem uległy poprawie. Zarzuca też aktorowi, że od grudnia zeszłego roku nawet nie zaproponował, że odwiedzi syna. Więcej zdjęć aktorki z synem znajdziecie w galerii u góry strony.
Nie wiem, co u niego idzie "ku dobremu", na pewno jednak nie chodziło tutaj o nasze relacje ani o jego relacje z dzieckiem, bo tych relacji zwyczajnie nie ma. Od początku grudnia zeszłego roku, Antek nawet raz nie napisał, nie zadzwonił, nie zaproponował spotkania z synem, nie wyszedł z żadną inicjatywą, tylko ja proponowałam spotkania, które ostatecznie nie doszły do skutku, bo zawsze coś mu nie pasowało.
W dalszej części wypowiedzi podkreśliła, że Królikowski mimo wysokich zarobków, nie płaci alimentów. "Alimentów, które wyznaczył sąd, przyglądając się jego możliwościom zarobkowym (Antek potrafi zarobić 300 tysięcy w trzy tygodnie) dalej nie płaci. To ja opiekuję się, utrzymuję i wychowuję naszego syna, bez jakiejkolwiek pomocy z jego strony, więc wolałbym, żeby przestał wypowiadać się na nasz temat w mediach, bo jestem już tym wszystkim zwyczajnie zmęczona. Cierpliwie czekam na decyzje prokuratury i sądu".
Antoni Królikowski po raz kolejny ma poważne problemy. "Został oskarżony o uchylanie się w okresie od czerwca 2022 do stycznia 2023 roku od wykonania obowiązku alimentacyjnego" - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna w rozmowie z PAP. Chodzi o kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych. "Złożyłem wszystkie wyjaśnienia w prokuraturze i to tyle. Dwukrotnie przekroczyły alimenty mój dochód, nie miałem po prostu możliwości. Jest to bardziej złożona sprawa" - wyjaśnił Plotkowi Królikowski.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!