Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke niedługo zostaną rodzicami. Para zdradziła już, że spodziewa się narodzin córki. Przyszła mama wyjawiła też w mediach społecznościowych, że wraz z narzeczonym wybrała dla dziecka imię Róża. Teraz z mediami porozmawiał tancerz, który wyznał, jakie emocje mu obecnie towarzyszą.
Jacek Jeschke udzielił wywiadu portalowi Jastrząb Post. Celebryta w rozmowie wyznał, że jest obecnie bardzo rozemocjonowany.
Mamy z Hanią dużo na głowie, bo przeprowadzamy się do nowego mieszkania. Hania jest w ciąży, zaraz rodzi. Ja jestem w programie. (...) Hania odlicza dni, bo już zaczyna jej być ciężko. Rodzi podczas edycji, co też mnie dodatkowo stresuje. (...) Nie wiem, kiedy to dokładnie będzie, bo mimo że mamy wyznaczony termin, to nie wiemy, kiedy to może się wydarzyć. Więc cały czas siedzę na bombie i czekam.
Tancerz przyznał, że to jego ukochana miała decydujące zdanie w wyborze imienia dla córki.
Zastanawiamy się nad drugim imieniem, bo mieliśmy różne opcje do wyboru. Wiadomo, stanęło bardziej na Hani niż na moim, ale musimy pomyśleć. Róża Jeschke brzmi ładnie, ale będzie ciężkie w pisowni, więc może nie będę dodatkowo stresował swojego dziecka i dawał mu drugiego imienia, bo na dyktandzie będzie trudno - opowiadał.
Celebryta dodał również, że bardzo chciałby być przy Hannie podczas porodu. Przypomnijmy, że 10 marca Jacek Jeschke i Hanna Żudziewicz poinformowali fanów o zaręczynach. Tancerz poprosił ukochaną o rękę w miejscowości Portofino we Włoszech.