• Link został skopiowany

Barbara Kurdej-Szatan mówi o kryzysie małżeńskim. Potrzebny był psycholog. "Pomógł mi zrozumieć emocje, uspokoił"

Barbara Kurdej-Szatan w jednym z ostatnich wywiadów otworzyła się na temat życia prywatnego i opowiedziała o kryzysie w małżeństwie. Aktorka po pomoc udała się do specjalisty.
Rafał Szatan, Barbara Kurdej-Szatan
Fot. Instagram.com/kurdejszatan

Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl.

Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan to jedna z najpopularniejszych par wśród polskich gwiazd. Poznali się lata temu na próbach do spektaklu "Hair" w Teatrze Muzycznym w Gliwicach. Pobrali się w 2011 roku. Para doczekała się dwójki dzieci: Hanny i Henryka. Okazuje się, że aktorskie małżeństwo przechodziło kryzys. Po pomoc Barbara Kurdej-Szatan udała się do psychologa. 

Zobacz wideo Barbara Kurdej-Szatan o kryzysie w małżeństwie

Barbara Kurdej-Szatan: psycholog pomógł mi zrozumieć emocje, mechanizmy, którymi się kierowałam

Aktorka udzieliła ostatnio wywiad dwutygodnikowi "Party". Otworzyła się w nim na temat małżeństwa z Rafałem Szatanem. Gwiazda przyznała, że udało jej się zażegnać problemy w związku. 

Dawno już nie byliśmy szczęśliwi tak jak teraz. Kryzysy zdarzają się wszystkim, na różnych etapach związku, i my też takie mieliśmy. Mamy za sobą naprawdę trudne momenty, w których nie było nam łatwo. Oboje dużo się nacierpieliśmy, ale zawsze miłość wygrywała - opowaidała.
 

Aktorka wyznała, że jej mąż jest skryty i trudno było do niego dotrzeć. Kluczem do zrozumienia i naprawienia relacji okazała się wizyta u psychologa. 

W naszym małżeństwie to ja jestem tą, która emocje ma na wierzchu i zawsze mówi, co czuje. Rafał jest bardziej skryty. Musieliśmy wykonać dużą pracę, żeby nauczyć się docierać do siebie nawzajem, odpowiednio komunikować i chować dumę do kieszeni. Psycholog pomógł mi zrozumieć emocje, mechanizmy, którymi się kierowałam, i uspokoił.

Wygląda na to, że Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan mają już za sobą małżeńskie problemy i mogą cieszyć się już teraz pełnią szczęścia. Oby trwało jak najdłużej.

Więcej o: