• Link został skopiowany

Tłumy na pogrzebie Nikodema Mareckiego. Zabrakło jednak gwiazd. Internauci grzmią

Śmierć Nikodema Mareckiego poruszyła wszystkich. Chłopiec zginął po tym, jak potrącił go kierowca samochodu osobowego. 3 grudnia odbył się pogrzeb 11-letniego aktora. Pojawiły się tłumy, ale zabrakło gwiazd.
Tłumy na pogrzebie Nikodema Mareckiego. Zabrakło jednak znanych gwiazd. Internauci grzmią
Fot. KAPiF

W mediach pojawiła się poruszająca wiadomość o śmierci 11-letniego Nikodema Mareckiego. Chłopiec zmarł w czwartek, 27 listopada, w wyniku tragicznego wypadku drogowego w Szczepanowicach. Młody aktor miał za sobą udział w kilku popularnych produkcjach, takich jak "Biała Odwaga", "Zołza" czy "Szpital św. Anny". Pamięć Nikodema uczciły liczne gwiazdy telewizji. 3 grudnia odbył się pogrzeb chłopca. Na uroczystości pojawiły się tłumy, ale gwiazd zabrakło.

Zobacz wideo Przejmujące sceny na pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej. Tłum przyjaciół żegna artystkę

Ostatnie pożegnanie Nikodema Mareckiego. 3 grudnia odbył się pogrzeb 11-letniego aktora

3 grudnia odbyło się ostatnie pożegnanie 11-letniego Nikodema Mareckiego. Na pogrzeb przyszły tłumy. Pojawiły się bliskie osoby chłopca: jego rodzina, przyjaciele, fani, a także środowisko szkolne. W mediach społecznościowych rozpoczęła się dyskusja na temat gwiazd, które były nieobecne na uroczystości. Jak przekazał "Super Express", okazało się, że wielu aktorów, którzy współpracowali z chłopcem, nie pojawiło się na pogrzebie. Internauci napisali swoją opinię. "Myślę, że mimo bólu rodzina by się ucieszyła z widoku ludzi, z którymi syn przebywał na planie, a nawet pewna jestem", "Może to i lepiej, pogrzeb jest intymnym wydarzeniem, niepotrzebna sensacja" - czytamy pod wpisem "Super Expressu" na Facebooku. Inni przyjęli odrębne stanowisko. "Bardzo dobrze, że nie przyszli, bo zaraz byłyby zdjęcia i afery, a tak rodzina mogła w spokoju pożegnać syna" - napisał jeden internauta. Co o tym sądzicie?

Pogrzeb Nikodema Mareckiego. Odczytano wzruszający wiersz

Bliscy Nikodema Mareckiego napisali wzruszający wiersz. Został odczytany podczas pogrzebu. "Mamo odchodzę, ale tylko na chwilę. Tato odchodzę, muszę już iść. Sam. Nie jesteśmy źli, że odszedłeś bez pożegnania. Będziemy tęsknić, będziemy o tobie mówić. Będziesz żył w naszych sercach. Będziemy się śmiać i będziemy płakać w twoje urodziny" - brzmiał. Ksiądz opowiedział także o śnie mamy Nikodema. Kobiecie przyśnił się syn, ubrany w złote szaty, który miał ważną wiadomość dla swoich rodziców. "Zobaczyła w nim Nikosia ubranego w piękne, złote szaty. Trzymał dwie skrzynie i powiedział, że musi coś z nich zabrać, a potem poprosił, aby przekazać jego rodzicom, by nie rozpaczali. Że wszystko jest tak, jak powinno" - mogli usłyszeć żałobnicy. ZOBACZ TEŻ: Ojciec tragicznie zmarłego Nikodema Mareckiego pożegnał syna. Ten wpis łamie serca

Więcej o: