Dziś kiedy odsłaniała na rynku gwiazdę ze swoim nazwiskiem na uroczystości pojawili się fotoreporterzy ze wszystkich opolskich mediów, położyli aparaty fotograficzne na ziemi i nie zrobili gwieździe ani jednego zdjęcia. Edyta dziękowała za tytuł, pozdrawiała publiczność i opowiadała o tym, że wszystkich zaprasza na naleśniki, ale nie zatarło to złego wrażenia, które zrobiła w Opolu.
Podczas uroczystości Górniak musiała przejść przez tłum fotografów, którzy spokojnie sobie kucali albo stali z założonymi rękami. Gwiazda postanowiła więc na nich w ogóle nie patrzeć i starała ustawić się tak, by obracać się do nich bokiem lub plecami.
Ona jest z zawodu gwiazdą a my fotografami. Kiedy odbiera honorowy, ważny dla Opola tytuł Ambasadora Stolicy Polskiej Piosenki i nie pozwala się fotografować, to po pierwsze uniemożliwia nam wykonanie swojej pracy, a po drugie nie wypełnia swoich obowiązków jako ambasador - komentowali fotoreporterzy.
Źródło: