Latynoska piosenkarka zginęła w katastrofie lotniczej

Wielki smutek w Meksyku.

Jenni Rivera, 43- letnia gwiazda muzyki latynoamerykańskiej zginęła w katastrofie prywatnego samolotu, którym leciała z sześciorgiem znajomych. Rivera, zaraz po koncercie w Monterrey na północnym - wschodzie kraju, miała dotrzeć do Toluki, by wziąć udział w popularnym programie telewizyjnym. Nie doleciała. Samolot miał awarię. Oprócz niej zginęło sześć osób.

Fot. STRINGER/MEXICO REUTERS

Rodzina artystki jest w szoku. Brat zmarłej gwiazdy wystosował oficjalne oświadczenie, w którym podziękował za wsparcie przyjaciołom i fanom siostry:

Jesteśmy kompletnie załamani tą wieścią. Był piękny niedzielny dzień, gdy w wiadomościach o 17.00 powiedziano o katastrofie lotniczej, w której zginęła Jenni. Kiedy uświadomiliśmy sobie, że już jej przy nas nie będzie, poczuliśmy ogromny ból. Takie jest życie. Żyjemy po to żeby umrzeć. Możemy być smutni, ale to do Boga należy ostatnie słowo, gdy wzywa nas do siebie. I to był widocznie czas Jenny - czytamy na portalu perezhilton.com .

Fot. Indomina Media AP

Zdjęcie to pochodzi z filmu, w którym River zagrała ostatnią swoją rolę. W wiosnę przyszłego roku ma się odbyć jego premiera. Niestety, nie będzie na niej Jenni.

Screen Youtube.com

Piosenkarka przyszła na świat w Kalifornii. Sprzedała około 15 milionów płyt. Czterokrotnie była nominowana do muzycznej nagrody Grammy, w kategorii muzyka latynoamerykańska. Była uczestniczką znanego w Ameryce reality show.

 

polanski

Więcej o: