Tina Turner a właściwie Anna Mae Bullock kończy dziś 71 lat. Aż trudno uwierzyć, że ta żywotna kobieta przekroczyła siódmą dekadę. Jest jedną z najsłynniejszych i najbardziej rozpoznawalnych gwiazd na świecie.
Karierę zaczynała w chórkach znanych zespołów. Później przyszedł okres współpracy z Ike'iem Turnerem. To właśnie on wymyślił jej pseudonim "Tina Turner" . Został również jej mężem. Wspólnie stworzyli wielkie przeboje tkj. "Nutbush city" czy "Proud Mary". Niestety szczęście zawodowe nie szło w parze z osobistym. Uzależniony od alkoholu i narkotyków Ike, maltretował żonę. Doprowadziło to do rozwodu w 1978 r. Tina chciała zachować tylko nazwisko...
Przez następne kilka lat Turner śpiewała w kasynach i barach. I kiedy już wszyscy myśleli, że to koniec jej kariery, nastąpił przełom. W 1984 r. Tina wróciła jako megagwiazda i symbol seksu lansując hit za hitem: What's love got to do with it, Private Dancer, We Don't Need Another Hero. Tym samym stała się jedną z największych gwiazd, które zdefiniowały główny nurt rocka lat 80. W 1993 r. powstał film biograficzny "TINA". Rok później Turner nagrała piosenkę "Golden Eye" do filmu o przygodach Jamesa Bonda. To jeden z jej największych hitów.
Gwiazda kilkakrotnie zapowiadała koniec kariery. Jej ostatni oficjalny wielki koncert jako podsumowanie ostatniej trasy koncertowej i wspaniałej kariery odbył się 15 sierpnia 2000 roku w Polsce na hipodromie w Sopocie, dla ponad 100 tys. fanów!
Dziś Tina kończy 71 lat, a wszyscy znamy i śpiewamy jej przeboje. Wszystkiego najlepszego!
Aik