Mało kto wierzył w to, że Edyta Górniak po poniedziałkowym wypadku i wizycie w szpitalu, wróci do treningów. A jednak! Górniak znów trenuje z Jankiem Klimentem . Ma wsparcie syna i przyjaciół. O łaskawość losu i powrót do zdrowia dla Górniak modli się nawet Violetta Villas .
Pani Violetta podziwia głos pani Edyty i trzyma za nią kciuki, bo sama wie, co dla młodej kobiety oznacza poruszanie się w biznesie rozrywkowym. Nie dziwią jej porównania. Sama widzi w pani Edycie siebie. Tak samo zagubioną, utalentowaną i nieumiejącą się odnaleźć w całym tym rozgardiaszu. Obie trzymamy za nią kciuki. Oby los i Bóg były dla niej łaskawe - zdradza w rozmowie z Fakt .pl, Elżbieta Budzyńska, opiekunka i przyjaciółka Villas.
To miłe, że Violleta Villas martwi się o Górniak i w przeciwieństwie do Zawadzkiej nie śmieje się z jej wypadku ( Superniania sugeruje, że "TzG" jest ustawiany ). Obie panie łączy wielki talent i równie wielka wrażliwość. Villas może i widzi w Górniak samą siebie, ale my nie chcielibyśmy, żeby Edyta skończyła jak jej starsza koleżanka...
Sancita