Do skoków ze spadochronem namówił Kasię jej mąż - Pietro Taricone. Była to dla niego prawdziwa pasja. Skakali często . Z profesjonalistami ze szkoły spadochronowej. Razem i pojedynczo.
Choć śmierć Pietra była wielkim przeżyciem dla Kasi , zapowiedziała, że jej przygoda ze skokami wcale nie skończy się na wypadku męża. Będzie skakać dalej.
Sync