Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor są parą od 7 lat. Dopiero teraz zdecydowali się udzielić wspólnego wywiadu i wziąć udział w ekskluzywnej sesji dla "Vivy". Dlaczego? Doszli do etapu, w którym oboje czują się spełnieni i docenieni zawodowo. Wywiad jest niestety nudny jak flaki z olejem. Jak zaczął się ich związek? Maciej przeprowadzał z Joanną wywiad.
Jedna z redaktorek powiedziała: "Musisz zrobić rozmowę z tą dziewczyną". I pokazała mi fotos z planu. "Z tą wieśniarą?". Nie wiedziałem, że gra tam jedną z głównych ról - powiedział w "Vivie" Maciej.
Kłócimy się jak włoska rodzina. Wszyscy wiedzą, że jesteśmy w gorącej wodzie kąpani: pach, pach, nokaut i po sprawie. Wszystko może być pretekstem, nawet plama na stole - powiedział Maciej.
Magazyn "Viva" nr -13 (349) 24 czerwca
Dzisiaj cenię w tobie kobietę domową znaczenie bardziej, niż gdybyś dostała Oscara - zdradził Maciej. Na co Joanna: Wzruszyłam się, naprawdę. Na co Maciej: Maciej: Jest coś, co kocham w tobie teraz najbardziej. Bardziej niż twoje ciało, które kocham nad życie, bardziej niż twoją piękną twarz, bardziej niż charakter, czasem podły, czasem fantastyczny. Tym czymś jest odpowiedzialność za dom, za dziecko.
Dziecko nie jest ładnym meblem. Trzeba poświęcić się mu w całości (...) Jestem tak zespolona z córką, że nie powierzę jej komuś, komu nie ufam bez reszty. A tobie powierzyłam - powiedziała Joanna.
Para zaznaczyła, że dziecka nie pokaże. Nie będzie więc żadnej sesji z Janką. Cieszymy się szczęściem Maćka i Joanny, ale tyle lukru i słodkości nie ma nawet w wywiadach z Cichopek i Hakielem .
Szaza