Wydawało się, że plotki na temat konfliktu na linii Mucha - Rusin w "You can dance" są przesadzone. Obie systematycznie zaprzeczają . Dziennikarzom "Rewii" udało się jednak porozmawiać z ekipą programu o stosunkach między Anią i Kingą .
Kingę pożerają ambicje. Musi być tą najpiękniejszą, najpopularniejszą i to do niej ma należeć ostatnie słowo. Nie znosi Ani, bo jest młodsza, zgrabna i lubiana. Widać to gołym okiem. I żadne umizgi i komplementy w stylu: "Aniu, ładną masz sukienkę" nie ukryją jej frustracji.
Choć nie są bezpośrednimi rywalkami, to Rusin czuje, że jej pozycja jest zagrożona .
Sprawia wrażenie, jakby cały czas bała się, że znajdzie się ktoś lepszy od niej. Denerwuje ją, że to, na co ona pracowała latami, Ania dostała w tak krótkim czasie. Wypomina Ani brak doświadczenia w występach na żywo. Ale czego by nie robiła, to Ania, a nie ona, ma w sobie wielki potencjał. Taki jest przywilej młodości.
Rusin podobnie jak Mucha, dzięki wygranej w "Tańcu z gwiazdami" stała się w jednej chwili gwiazdą. Teraz jej drogą idzie młodsza koleżanka .