Edyta Zając i Cezary Pazura uchodzili dotychczas za idealną parę. Media nie donosiły o żadnych ich kłótniach czy rozstaniach. Wręcz przeciwnie. Do znudzenia oglądaliśmy ich wspólne zdjęcia z zakupów i innych spotkań, podczas których nie żałowali sobie czułości. Okazuje się jednak, że im również zdarzają się gorsze dni. Zwłaszcza aktorowi.
W ostatni weekend "SE" spotkał parę w jednak z warszawskich restauracji. Ku zaskoczeniu reportera gazety oraz innych gości restauracji Cezary Pazura zaczął w pewnym momencie krzyczeć na Edytę Zając . Wszyscy byli ponoć zniesmaczeni jego zachowaniem, a najbardziej oczywiście narzeczona aktora. Prezenterka przestraszyła się krzyków ukochanego i ze łzami w oczach pobiegła do wyjścia. Aktor poszedł za nią, przytulił, pocałował i w ten sposób załagodził sytuację. Oj Czarku nieładnie...