Święta tuż, tuż. Kupujemy ostatnie prezenty, wybieramy świąteczne przepisy, ale nie zapominajmy o... choince! Może być żywa, sztuczna, duża, mała, ubrana w jednej tonacji lub totalnie kolorowa. Zapytaliśmy gwiazdy, jak będą wyglądały ich drzewka w najbliższe święta. Może to was zainspiruje...
Ania Wyszkoni i Wojtek Łuszczykiewicz - czyli rozśpiewana choinka
Wokalistka Łez przyznaje, że jak szaleć, to na całego. Uporządkowana choinka w jednym kolorze? Nuda! Plotek popiera - my też lubimy choinki w wersji sentymentalnej.
Lubię kolorowe choinki i zawsze nalegałam, by na świątecznym drzewku znalazło się jak najwięcej kolorowych ozdób. Czasem udawało mi się przekonać do tego bliskich, czasami nie. Jest trochę łatwiej od kiedy w moim życiu pojawił się syn. Dziecko zawsze dodaje Świętom barw. Dorośli często chcą mieć na choince "porządek". Ja lubię nieład. Im więcej i bardziej kolorowo tym lepiej.
Ania Wyszkoni ubolewa jednak nad tym, że w święta nie może się upajać cudownym aromatem...
Niestety sztuczna. Nawet nie wiem z czego to wynika, bo bardzo lubię zapach żywej choinki. Chyba po prostu nie mam czasu na kupowanie co roku nowego, pięknego drzewka. Zdarzało mi się kupować żywą choinkę przed samą Wigilią i było to trudniejsze niż się spodziewałam. Trudno było znaleźć piękne drzewko. Poza tym przyznaję, że denerwują mnie opadające po Świętach igły.
Wojtek Łuszczykiewicz z zespołu Video, znalazł metodę na to, by ukryć skutki posiadania dwóch przed narzeczoną lewych rąk...
U mnie na choince wiszą głównie resztki. Resztki z tego, czego nie udało mi się potłuc :) Jako szczęśliwy posiadacz dwóch lewych rąk upuściłem i stłukłem już większość najlepszych ozdób, dlatego jedynym stałym elementem na świątecznym drzewku jest sztuczny śnieg, którym obficie spryskuję choinkę. Najgrubsza warstwa pojawia się w miejscu, w którym wcześniej wisiały bombki, a ja liczę na to, że moja narzeczona ich brak zauważy dopiero w przyszłym roku...
A dlaczego Wojtek nie może sobie pozwolić na rarytas posiadani żywego drzewka?
Moja mała córeczka uznaje igły choinki za frykas i przysmak, dlatego tym razem drzewko żywe musiałem zamienić na drzewko martwe.
Krzysztof Bosak czyli roztańczona choinka
Porozmawialiśmy również z Krzysztofem Bosakiem , który co prawda od polityki sie odsunął, ale tradycjonalistą pozostał. My i tak zapamiętamy go z wyczynów na parkiecie.
- W moim domu święta są bardzo tradycyjne. Choinka prawie zawsze jest naturalna. Sporadycznie zdarza się, że jest inaczej. Kiedy byłem młodszy, to sam chętnie przygotowywałem różne ozdoby na choinkę, teraz już tego nie robię. Na choince wieszam kolorowe bombki ale zazwyczaj są to tylko dwa kolory: np.: złoty i czerwony. Między gałązkami pojawiają się różne słodkości: cukierki, czekoladki. Nie może też zabraknąć lampek. Wszystko jednak z umiarem. W końcu studiowałem architekturę i coś tam mi jeszcze w głowie z tego zostało. Nie lubię przesady. Dlatego lubię, kiedy choinka jest w jednej tonacji. W przypadku mojego drzewka nie działa stwierdzenie "Obwieszony jak choinka" - wyznał nam Krzysztof Bosak.
Krzysztof Bosak nie lubi obwieszać choinki, ale Ewa Minge , która ma najwięcej do powiedzenia jeśli chodzi o styl, nie ma nic przeciwko temu.
Ewa Minge czyli choinka stylowa i sentymentalna
W moim domu w tym roku będą dwie choinki: jedna stylowa dla wnętrza, taka designerska, a druga stylowa dla duszy - moja tradycyjna. Ja uwielbiam tradycyjne święta i nie wyobrażam sobie, że mogłabym je spędzić bez moich ukochanych świecidełek. Synowie jednak zdecydowali, że chcą ładną, fajną choinkę, bo o mojej nie można powiedzieć, żeby zdobiła wnętrze - śmieje się projektantka.
Pani Ewa sprytnie wybrnęła z sytuacji. W jej nowym domu stanie ogromna, żywa choinka ozdobiona pięknymi białymi i delikatnie posrebrzanymi świecidełkami, z kolei w sypialni projektantki będzie ta tradycyjna choinka.
-Zbieram bombki odkąd skończyłam 5 lat. Wtedy dostałam pierwsze na własność. Pamiętam, że to były koszyczki, mam je do dziś. Teraz mam 40 lat i przez cały ten czas zbierałam kolejne ozdoby. Staram się co roku jakąś bombkę dodawać. Najbardziej uradowało mnie pudełko, które znalazłam u mojej babci. Schowała tam stare bombki, niektóre z nich uszkodzone, bo uważała, że już są niemodne. To wspaniałe okazy, które zostały zrobione tuż po wojnie! Od razu się nimi zaopiekowałam - dodaje Ewa.
Tak więc choinka, która stanie w sypialni Ewy Minge , nie będzie ubrana z umiarem.
Ja wyznaję zasadę, że choinka to tradycja. Ma być piękna dla duszy. Każda bombka jest z innej bajki i ma dużą wartość emocjonalną. Np.: moje dzieci chciały mi kiedyś sprawić uroczy prezent i kupiły mamusi tak brzydkie bombki, że gorszych już chyba nie widziałam. I one też zawisną na moim drzewku, jak co roku. Doda jeszcze, że pod choinką, oprócz upominków, kładziemy sobie liściki, takie do najbliższych.
A jaka będzie Wasz choinka?
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
