Na oficjalnej stronie Dody kilka dni temu pojawiły się podziękowania dla uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Przasnyszu za oddane głosy na piosenkarkę w plebiscycie na jej nowego patrona. Informacja była krótka, a jej efekt porażający. Dyrektor tamtejszej szkoły Arkadiusz Siejka przyznaje, że takiego szumu medialnego wokół placówki, którą zarządza nie było jeszcze nigdy. Pojawiły się nawet pogłoski, że Rabczewska wpadnie do w przyszłym tygodniu na uroczystość nadania nowego patrona szkole, którym jak dowiedział się Plotek, jest zupełnie ktoś inny.
W przyszłą sobotę odbędzie się uroczyste nadanie naszej szkole nowego patrona. Po żmudnej i ciężkiej pracy zdecydowaliśmy się na nazwę Kawalerów Orderu Uśmiechu, bo wśród zdobywców tego orderu są postaci, z których autorytetem mogą się identyfikować dzieci w różnym wieku. Łatwiej będzie do nich dotrzeć. Cała sprawa z Dodą jest nieporozumieniem, które jak zwykle rozdmuchały media. Dwa lata temu zrobiliśmy sondę wśród naszych uczniów, żeby wyraziły opinię na temat tego, kto jest dla nich autorytetem. Wśród 213 głosów było też 33 oddane na Dodę. Wyniki tego plebiscytu w żaden sposób nie były brane pod uwagę przy pracach nad zmianą nazwy patrona szkoły. Pani Rabczewska bardzo ładnie się zachowała, że podziękowała naszym uczniom za oddane na nią głosy. Jednak szum, który zrobił się przy tej całej aferze nie sprzyja nam wszystkim. Z tak ważnego wydarzenia dla naszej szkoły zrobił się pogrzeb, na który ktoś przyszedł w różowej sukience - wyjaśnia Arkadiusz Siejka w rozmowie z Plotkiem.
Doda może być więc dumna, że dzieci głosowały na nią w plebiscycie na patrona szkoły. I choć nie została nim, to jeszcze nic straconego. Wystarczy, że Rabczewska dostanie order Kawalerów Uśmiechu, a wtedy automatycznie stanie się patronem szkoły w Przasnyszu.