Kasia Nova pisze listy do mediów, w których nie zostawia na swoim byłym managerze suchej nitki. Piosenkarka nazwała Maćka Durczaka m.in. hieną polskiego show biznesu i oskarżyła o to, że jest winien jej pieniądze. Dlatego Plotek postanowił zapytać byłego managera Novej, co myśli o całej sprawie.
Nie będę w żaden sposób polemizował z Kasią Novą, bo to dla mnie poziom rynsztoka. To jest desperacka próba zaistnienia w mediach artystki kompletnie pozbawionej talentu i osobowości i dlatego jej się nie udało i teraz szuka winnych. Natomiast spotykam się z nią w sądzie, bo jest mi winna dużo pieniędzy. Podałem ją do sądu o należność, którą jest mi winna za usługi, które wykonała dla niej moja firma. Wydaliśmy jej płytę, nakręciliśmy teledyski, single i wykonaliśmy mnóstwo działań promocyjnych, które złożyły się na kilkudziesięciu tysięczny dług. To, co napisała w swoim oświadczeniu, jest jej histeryczną reakcją na złożony przez nas pozew w sądzie. Pisząc te oświadczenie próbuje w jakikolwiek sposób jeszcze zaistnieć, moim zdaniem w bardzo kiepski sposób. Bo Kasia Nova zamiast zajmować się pisaniem paszkwili do mediów powinna zająć się własnym rozwojem. Rozpocząć naukę tańca i śpiewu, bo pomysł, żeby w desperacki sposób zaistnieć w mediach jest raczej mało ciekawy. Jeżeli w ogóle kogoś interesuje jeszcze ta pani.
Jak widać Kasia Nova i Maciek Durczak nie prędko dojdą do porozumienia. Jednak były manager Dody narobił sporo zamieszania w ostatnich dniach. Durczak powiedział, że Natalia Lesz kupuje sama sobie nagrody , co tylko podgrzało tylko atmosferę wokół piosenkarki. Plotek zapytał Maćka również o to, co myśli o Natalii Lesz.
Nie oskarżyłem Natalii Lesz o to, że ona sobie kupuje głosy. To, co robi jej tata jest powszechnie znaną w branży strategią. Wiedzą o tym wszyscy i to, co oni robią, to nie jest żadnym oszustwem. Oni te SMS-y wysyłają uczciwie i płacą za nie pieniądze. Wszyscy w branży wiedzą o tym, że jest taka praktyka. Muszę jednak uczciwie powiedzieć, że robią Natalii tym wielką krzywdę. Bo efekt tego, że ona dostaje nagrodę za debiut w Opolu, czy Super Jedynkę, czy też głosami widzów występuje w Sopocie jest żaden, a na pewno nie wpływa na jej popularność. Chcę też podkreślić, że nie uważam, że Natalia nie ma talentu. Jednak Ci ludzie mają tyle kasy, że stać ich na zatrudnienie producentów na poziomie europejskim i robią to. Natomiast zamiast ładować kasę w wysyłanie SMS-ów mogliby się skupić na uczciwym sprzedawaniu tego ludziom. Nie chcę żadnego konfliktu z Natalią Lesz!
Ciekawe, co myśli o tym wszystkim Natalia Lesz ? Piosenkarka dotąd nie odpowiedziała na żadne plotki, które krążą na jej temat. Czyżby miała coś do ukrycia?
Zobacz także:
Kasia Nova: Maciej Durczak to hiena showbiznesu!