Halina Mlynkova była uważana za jedną z faworytek w programie "Taniec z gwiazdami" . Niestety kontuzja uniemożliwiła jej trenowanie kolejnych kroków tańca. Jedna z osób pracujących przy realizacji programu powiedziała "Faktowi", że mimo to piosenkarka nie chciała wycofać się z udziału w programie.
Przez cały tydzień Halinka przychodziła do szkoły tańca i patrzyła jak Robert pokazuje jej choreografię, jaką ułożył do fokstrota. Była pewna, że ból przejdzie i wystąpi w niedzielnym programie. Gdy kręgosłup przestał już boleć, przestała słuchać lekarzy, którzy odradzali jej dalszy taniec. Decyzja żony o występie w niedzielnym programie, bardzo nie spodobała się jej mężowi.
Według informatorów gazety, para strasznie pokłóciła się o ten taniec. W końcu po wielu rozmowach, Łukaszowi udało się wyperswadować żonie ten pomysł.
Halinka powiedziała "Faktowi", że niestety już nie zatańczy, ale nadal będzie tworzyła muzykę. Lepiej się czuję, ale od poniedziałku zaczynam fizjoterapię pod okiem najlepszego specjalisty. Teraz dla mnie najważniejsza jest moja rodzina, mój mąż i synek, no i oczywiście zdrowie. Nie znaczy to, że rezygnuję z pracy, chcę nagrać solową płytę.
Nam to najbardziej przystojnego Roberta szkoda... Na zdjęciu archiwalnym z byłą partnerką taneczną Anetą Kręglicką.