Więcej aktualnych informacji z Polski i ze świata znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl
Dla większości par młodych ślub to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu. Aby ten wyjątkowy dzień wypadł idealnie, poprzedzają go tygodnie przygotowań. Czasem jednak nie nawet to nie pomaga uchronić przed wpadką. Tak było w przypadku Becky Jefferies. Tiktokerka musiała w pewnym momencie przerwać własną ceremonię. Wszystko przez problemy z garderobą. Zgromadzeni goście nie potrafili ukryć rozbawienia.
Becky Jefferies to popularna tiktokerka. Jej profil obserwuje ponad 130 tysięcy internautów. Ostatnio influencerka podzieliła się nagraniem z własnego ślubu. W czasie składania przysięgi panna młoda niespodziewanie przerwała ceremonię. Powód okazał się zaskakujący.
Kiedy dotarłam do ołtarza, uświadomiłam sobie, że brakuje mi połowy sukienki. Mogę ją teraz założyć? - zapytała gości Becky.
Na szczęście z pomocą natychmiast pospieszyła jedna z przyjaciółek młodej pary. Okazały tren został przymocowany do sukni i zakochani mogli dokończyć ślubowanie. Goście zareagowali na sytuację gromkim śmiechem. Kiedy tiktokerka była już w pełni ubrana, nagrodzili ją oklaskami. Becky przyznała, że podobna sytuacja przyśniła jej się kilka dni przed ceremonią.
Nagranie stało się hitem TikToka i doczekało się już 37 milionów wyświetleń. W komentarzach internauci wyrażali uznanie dla sposobu, w jaki panna młoda poradziła sobie z nietypową sytuacją.