Wojciech Węcławowicz, znany w sieci jako "Fit Oldboy", był jednym z uczestników 12. edycji "Tańca z Gwiazdami". Ten niesamowity 67-latek dzięki pomocy syna przeszedł spektakularną metamorfozę. Na YouTubie możemy zobaczyć efekty jego wielomiesięcznych starań o formę życia w podeszłym wieku. Na tym jednak się nie skończyło. Panowie wpadli na pomysł, aby rozpocząć akcję promującą zdrowy tryb życia wśród najmłodszych. Takim oto sposobem narodziło się ich wspólne przedsięwzięcie, nazwane Hyperactive Boys.
Wojciech i Tomasz Węcławowiczowie włożyli bardzo dużo wysiłku, aby zrealizować specjalny projekt, który nazwali "Ekipa Swa Challenge". Ostatecznie wieloetapowy plan, nad którym pracowali kilka miesięcy, nie wyszedł tak, jak pierwotnie zakładali. Głównym celem było skontaktowanie się z Frizem i wręczenie członkom Ekipy spersonalizowanych upominków.
Mimo wcześniejszych niepowodzeń, związanych ze zrealizowaniem pierwotnej wersji planu, Wojciech i Tomasz postanowili doprowadzić całą akcję do końca. Na początku czerwca na kanale Hyperactive Boys pojawił się film zatytułowany "Sprankowaliśmy Ekipę". Determinacja Fit Oldboya i jego syna sprawiła, że w końcu udało im się dotrzeć do grupy słynnych youtuberów. Panowie zdecydowali się podszyć pod policjantów, by móc dostać się na teren domu Ekipy i wręczyć im przygotowane prezenty.
Jak możemy zobaczyć na filmie, ostatecznie nie udało im się porozmawiać z Frizem i wyjaśnić okoliczności wizyty, a także opowiedzieć o przygotowywanej przez wiele dni akcji. Podarunki odebrał Mateusz Trąbka. Przez chwilę na filmie możemy również zobaczyć Wersow. Youtuberka nie chciała jednak uczestniczyć w całym zajściu.
Starania Wojciecha i jego syna Tomasza zostały docenione przez widzów. W komentarzach pod filmem znalazło się dużo pozytywnych słów na temat całej akcji. Niektórzy internauci pokusili się również o wyjaśnienia, dlaczego ich plan polegający na zwabieniu Friza pod pretekstem spotkania z rzekomymi funkcjonariuszami policji od samego początku raczej miał nikłe szanse na powodzenie.
Powiem tak, bardzo fajny pomysł i fajne wykonanie, ale spodziewałam się jakiejś reakcji innych z domu Ekipy i szkoda, że Friz nie wyszedł.
Bardzo dobra postawa Werki oraz Friza. Policja, gdyby chciała jakieś wyjaśnienia, wzywałaby na komisariat. Friz nie miał kompletnie żadnego obowiązku zejść do nich porozmawiać. Jako osoby publiczne na pewno są mega uczuleni na takie rzeczy. Tym bardziej że ktoś mógłby ich wkręcić w "negatywny" sposób, lub nawet chcieć zrobić im krzywdę podając się za Policję - czytamy w komentarzach pod filmem.