Pink i Christina Aguilera przez lata żyły w niezgodzie, która korzeniami sięga czasów nagrywania przez piosenkarki hitu "Lady Marmelade". Kilka lat później, w 2009 roku w jednym z wywiadów Pink dopiekła koleżance po fachu, mówiąc, że przez cały czas współpracy zachowywała się protekcjonalnie i oschle w stosunku do reszty wokalistek. Pink nie kryła także rozczarowania z faktu, że to Aguilera dostała najlepszą partię piosenki, a z decyzją producentów nie można było dyskutować.
Po latach jeden z internautów - ewidentnie fan Aguilery- sprowokował Pink, próbując podkopać jej dokonania, po tym jak ogłoszono, że to ona otrzymała ważną statuetkę za swój dorobek w świecie muzyki. Wtedy Pink zamknęła buzię hejterowi wyznając, że konflikt z Aguilerą jest już dawno zażegnany.
Uczcijmy nagrodę MTV Michael Jackson Video Vanguard dla Pink jedynym znaczącym w jej karierze klipem, w którym robiła za chórki Christiny Aguilery - zakpił internauta.
Co za dziwny fenomen ostatnich dziesięciu lat - ludzie nie potrafią się już cieszyć sukcesami innych. Kocham Christinę, już się pogodziłyśmy. Muzyka jednoczy wszystkich. Jej najlepsza część - każdy może wygrywać w tym samym czasie. Nie bądźcie tym, co jest złe na tym świecie - napisała na Twitterze.
Święte słowa!
MK