Tytuł Miss Złotych Globów zawsze był ogromnym wyróżnieniem i stanowi swego rodzaju wprowadzenie na salony. Od 1953 roku nieprzerwanie trafia do najlepiej zapowiadających się dzieci hollywoodzkich gwiazd i innych zasłużonych osób z przemysłu filmowego.
Przez ponad pięć dekad wśród wyróżnionych znalazły się takie sławy jak Melanie Griffith, jej córka Dakota Johnson czy Rainey Qualley. Zawsze była to jednak tylko jedna osoba tej samej płci, ewentualnie dwie, bo wybierano zarówno mistera, jak i miss. Nigdy natomiast tytuł ten nie powędrował do rodzeństwa. Aż do teraz. Po raz pierwszy w historii Złotych Globów ogłoszono aż trzy Miss Złotych Globów, a zostały nimi piękne córki Sylvestra Stallone'a.
Po raz pierwszy w historii Złotych Globów wybraliśmy nie jedną, a trzy Miss Złotych Globów. Siostry Stallone będą kontynuować naszą tradycję, wnosząc na scenę statuetki podczas wręczenia nagród - powiedział Lorenzo Soria, prezes HFPA. - Każda z tych uroczych młodych dam odnosi sukcesy w swoich dziedzinach: naukowej, sportowej i w modelingu. Z takimi wzorami do naśladowania jak Sylvester i Jennifer, jesteśmy bardzo ciekawi, jaka przyszłość czeka te młode damy - uzasadnił wybór.
Za nami już pierwsze przygotowania do ceremonii, którą w tym roku poprowadzi Jimmy Fallon. Wszystkie trzy siostry wypadły w trakcie nich rewelacyjnie i nie kryły podekscytowania.
Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę to zrobić z moimi siostrami. Jesteśmy ekstremalnie blisko - przyznała w rozmowie z Vogue.com Sophia.
18-letnia Sistine wybrała na ten wieczór kremową kreację od Armaniego, która wyeksponowała niebotycznie długie nogi wschodzącej gwiazdy modelingu. 14-letnia Scarlet postawiła na klasykę i biel, a także przyznała w rozmowie z dziennikarką Vogue.com, że chodzenie na szpilkach trenowała pod okiem ojca. Natomiast najstarsza z córek, Sophia, która zaraz po ceremonii Złotych Globów wraca na Uniwersytet, założyła granatową sukienkę na ramiączkach.
Już nie możemy doczekać się tego, jak wypadną w trakcie tegorocznej gali rozdania Złotych Globów.
AW