Jan Kliment po odpadnięciu z " Tańca z Gwiazdami " w półfinałowym odcinku, wyznał, że bardzo liczył na wygraną . 50 tys. zł. nagrody chciał przeznaczyć na rehabilitację chorego brata Milana, który latem miał poważny wypadek i od tamtej pory jest sparaliżowany. Teraz Kliment zamieścił na Facebooku prośbę o wsparcie:
Ahoj moi fani, chciałbym Was serdecznie poprosić w ramach pomocy mojemu młodszemu bratu, który po nieszczęśliwym wypadku nie może chodzić, o udostępnienie linku na swoich funpage'ach i innych portalach internetowych, żeby jak najwięcej ludzi mogło pomóc mojemu bratu i udostępniać dalej. Pieniążki będą przeznaczone do rehabilitacji, sprzętów i innych potrzebnych dla niego rzeczy, żeby znów był pełnosprawny i mógł wrócić do zdrowego życia. Będę bardzo wdzięczny za Waszą pomoc, serdecznie dziękuje. Kiss, Jan
Facebook.com
Milana doprowadził do takiego stanu nieudany skok do wody z wysokości 3 metrów. Ma złamany kręgosłup i przerwany rdzeń kręgowy. Jak podaje Party.pl, Jan Kliment od razu po finale "TzG" pojechał do brata, by wspierać jego leczenie. W pomoc zaangażowały się też gwiazdy z programu, które na aukcję charytatywną na rzecz Milana oddały kilka swoich osobistych rzeczy.
Milan się popłakał. Nie mógł uwierzyć w to, że obcy ludzie chcą mu pomóc - mówi Jan Kliment w rozmowie z Party.
Życzymy powrotu do zdrowia.
Screen z Facebooka Jana Klimenta Facebook.com Facebook.com
Milanowi można pomóc dokonując wpłaty na konto. Więcej informacji znajduje się na stronie fundacji "Kawałek Nieba". Życzymy powrotu do zdrowia!
WJ