Alicja Bachleda-Curuś po rozstaniu z Colinem Farrellem , wciąż nie może znaleźć tego jedynego. Spotykała się z Sebastianem Karpielem-Bułecką oraz ponoć na chwilę wróciła do byłego chłopaka , Piotra Woźniaka-Staraka . Jak wiemy - oba związki szybko się rozpadły, a muzyk i milioner mają już nowe partnerki. Czyżby zła passa minęła bezpowrotnie? Dziennik "Fakt" donosi, że gwiazda zaczęła spotykać się z Błażejem Szychowskim , który przypomina jej irlandzkiego aktora:
Alicja nie mogła oprzeć się wrażeniu, że widzi przed sobą Colina. Błażej też jest typem macho, męskość z niego wręcz emanuje. To są takie niuanse, drobne gesty, ale dla niej znaczące - relacjonuje "Faktowi" osoba z jej otoczenia.
Wybór Bachledy-Curuś jest zaskakujący, lecz według tabloidu zanosi się na to, że jest to coś poważnego:
Od czasu rozstania z Colinem Alicja nie poznała drugiego takiego faceta. Teraz miała deja vu - dodaje informator tabloidu
Przyjmujemy te informacje z lekkim niedowierzaniem, jednak w show-biznesie wszystko jest możliwe.
sew