Brzuch Agaty Passent jest już naprawdę duży, co oczywiście nie dziwi. Dziennikarka traktuje jego rozmiar z humorem i, o ile to w ogóle możliwe, z pewnego rodzaju dystansem. Na Facebooku pokazała zdjęcie całej sylwetki i napisała:
Jury 1346 edycji międzymiastowego konkursu World Press Photo w kategorii Lajfstajl i Zdrowie przyznało pierwszą nagrodę za Wzdęcie Roku. Wykonane jest techniką potworkową. Poniżej nagrodzona praca.
Spójrzmy zatem na "nagrodzoną pracę".
Żarty żartami, ale zaawansowana ciąża to poważne obciążenie dla organizmu. Passent szuka dla swojego ciała optymalnego ułożenia i zastanawia się, kto wymyślił, że ciąża ma trwać nieprzerwanie 9 miesięcy.
Rok akademicki to ma przynajmniej przerwy na ferie i święta. Ciąża nie bierze wolnego. Ktokolwiek wymyślił, że ma to trwać aż 9 miesięcy ewidentnie nie był nigdy w 9 miesiącu ciąży. Próbuję "napawać się macierzyństwem oraz stanem błogosławionym", ale coraz trudniej siedzieć i leżeć wygodnie. Proponuję innym ciężarówkom taką opatentowaną figurę. Lędźwiowy odpoczywa.
Nie wszyscy internauci okazali dziennikarce współczucie i empatię. Niektórzy wykazali się daleko idącą niedelikatnością.
A ktoś pani kazał rodzić po 40-tce? Cierp ciało - napisała jedna z internautek.
Dziesięć lat temu tyle samo to trwało... Finisz zawsze ciut pod górkę - odpisała nie dając się sprowokować.
To będzie drugie dziecko Passent, ale pierwsze z Wojciechem Kuczokiem, za którego wyszła w 2013 roku. Pierwsze, syna Jakuba, ma z Wojciechem Wieteską.