Kolorowa czapka, jeszcze barwniejsza spódnica i dłuuuuuuugi warkocz z wplecioną weń chustką - to jej sceniczny "mundurek". A co z makijażem? Jest równie charakterystyczny. Kocie oko, czerwone lub różowe usta, czarne podkręcone rzęsy - bez tego nie zobaczycie jej na ulicy. Ale gdy Cleo kładzie się spać wygląda kompletnie inaczej.
Zero podkładu i szminki, nie ma też ciemnej kreski robionej eyelinerem. Zostają tylko doklejane rzęsy. Nie jest to może wersja całkiem saute, ale makijaż jest ograniczony do minimum. Pewnie po zrobieniu selfie na Instagram, zmyła również resztę makijażu.
Instagram.com Instagram.com/cleo_donJak Wam się podoba Cleo w nieco bardziej naturalnej wersji?
aga