Beata Tadla olśniła wszystkich, kiedy pod koniec listopada pojawiła się na Różach Gali w długiej sukni podkreślającej walory jej zgrabnej figury. 39-letnia dziennikarka zdaje się pięknieć z miesiąca na miesiąc, a tygodnikowi "Życie na gorąco" opowiedziała, jak dba o wygląd. Tadla wyznała, że wcale nie stosuje żadnych restrykcyjnych diet, wręcz przeciwnie.
Odkąd przestałam zwracać uwagę na swoją wagę i o tym myśleć, to się samo dzieje. Przedtem całe życie byłam na diecie i nigdy nie udawało mi się schudnąć. Teraz noszę rozmiar pomiędzy 34 i 36. Nie wiem, ile schudłam, bo nie ważyłam się od dwóch lat. Mówiąc szczerze, nie zwracam na to uwagi.
Nie da się ukryć, że dziennikarka jeszcze jakiś czas temu tak dobrze nie wyglądała . Coś się zatem musiało zmienić.
Zmieniłam tryb życia i sposób odżywiania się. Nie jem w ogóle mięsa. Za to ryby w dużych ilościach. Tak samo wszystko, co ma dużo kwasów Omega 3 oraz ziarna. To jest podstawa mojej diety.
Tadla wyznała ponadto, że jada samodzielnie upieczony chleb i regularnie ćwiczy. Ma jeszcze jeden sposób na dobrą formę.
Czuję, że muszę. Bez ćwiczeń po prostu nie funkcjonuję. A poza tym jestem zakochana.KAPiF
em