Kandydatkę na żonę już znalazł, teraz walczy o mandat w wyborach samorządowych. Mowa o najmłodszym bohaterze show " Rolnik szuka żony ", Pawle Szalewiczu. Młody, przystojny, przedsiębiorczy, po prostu idealny kandydat na radnego.
Szalewicz to człowiek, który za cokolwiek się weźmie, zamienia to w złoto. Niczym Midas (...). Paweł to człowiek niesamowicie zajęty, który ciągle musi coś robić, wszystko musi ulepszać. Dba o swoje przedsiębiorstwo rolnicze, bo tak Bogiem a prawdą uważa się bardziej za biznesmena, niż rolnika w tradycyjnym rozumieniu słowa - czytamy na stronie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
W programie "Rolnik szuka żony" Paweł Szalewicz dał się poznać jako bohater, którego zaloty były najbardziej dynamiczne, a jego czar pozwolił mu skraść pocałunki każdej z trzech kandydatek na żony (jedna potem powiedziała, że nie chciała). Ostatecznie wybrał Natalię. Wydało się to przed odcinkiem, w którym to zobaczyliśmy, ponieważ we wrześniu zabrał ją na dożynki do Braniewa, a lokalny serwis internetowy sfotografował ich razem, a zdjęcia umieścił na swojej stronie.
Szalewicz to w istocie biznesmen i nowoczesny rolnik w jednym. Gospodarzy na 120 hektarach (połowę dzierżawi), produkuje mleko, które trafia między innymi do okolicznych mlekomatów. Jest także sołtysem w Szylenach, gdzie mieszka. Czy zostanie radnym? Dowiemy się po wyborach 16 listopada.
Screen z ARiMRalex