Magda Gessler uchodzi dziś za kulinarny autorytet. W jej życiu jednak nie wszystko zawsze było idealne. Dowodzą tego gorzkie słowa córki restauratorki, która w szczerym wywiadzie wspomina swoje dzieciństwo.
Córka prowadzącej "Kuchenne rewolucje", Lara Gessler , podzieliła się swoimi przykrymi wspomnieniami z dzieciństwa w rozmowie z "Twoim Stylem". I chyba jeszcze nigdy nie wyjawiła tak wiele. Rodzice Lary rozstali się, gdy miała zaledwie 10 lat. Opiekę nad nią przejął wówczas ojciec, Piotr Gessler. Córka restauratorki szczerze przyznała więc, że przez długi czas wychowywała się właściwie bez matki, ponieważ Magda Gessler zazwyczaj była zajęta pracą.
Mama nie miała wtedy dla mnie czasu, pracowała dzień i noc. Widywałyśmy się, ale nie były to spotkania, o jakich marzy dziewczynka. Zarzucała nas prezentami, jakby chciała zrekompensować to, że nas zostawiła. Myślałam: "Wolałam, żebyś była prawdziwą matką, a nie dawała kolejną drogą rzecz", ale milczałam. Tylko mój brat Tadeusz starał się sprowadzić mamę na ziemię, mówiąc, że żadne prezenty nie zastąpią dzieciom matki i że w życiu nie liczy się wyłącznie praca - wyznała Lara Gessler.
Mimo że teraz relacje matki i córki są dobre, Lara zaznacza, że w przeszłości w ich domu brakowało rodzinnego ciepła.
Pasją mamy zawsze były jej restauracje, tam spędzała najwięcej czasu. Często jednak zabierała mnie ze sobą. Zdarzało się, że zasypiałam pod stołem podczas rozmów dorosłych i przy głośnej muzyce. Poza tym w codziennych sprawach domem rządziły kolejne gosposie i to one czekały z ciepłym obiadem - wyznała córka gwiazdy TVN.
W miarę upływu czasu córka restauratorki dojrzewała jednak do przebaczenia matce. Kiedy była nastolatką potrafiła już spojrzeć na wybory Magdy Gessler z kobiecej perspektywy. Dzisiaj rozumieją się bez słów, jednak w niektórych sprawach Lara zawsze zwraca się do ojca.
Od kwestii moralnych jest tata. Kiedy mam wątpliwości, idę do niego - stwierdziła Lara Gessler.KAPiF
al