"Reklamując nasz produkt musi Pani wrócić do figury sprzed ciąży. Inaczej nie będzie Pani wiarygodna" - Takie słowa usłyszała kilka miesięcy temu aktorka od producenta ciastek zbożowych. Podjęła wyzwanie i schudła. Jak to zrobiła?
Małgorzata Socha po ciąży borykała się z kilkoma dodatkowymi kilogramami. Młoda mama zdawała sobie sprawę, że od tego, czy schudnie zależy jej dalsza kariera zawodowa. Aktorka nie spodziewała się jednak, że usłyszy takie słowa od przyszłego pracodawcy.
To ultimatum nieco Gosię zdziwiło, ale po chwili zastanowienia postanowiła, że przyjmie wyzwanie - zdradza "Na żywo" jej znajoma. - Postanowiła, że zrzuci kilka kilogramów, których nie udało jej się zrzucić od narodzin Zosi.
Tradycyjne metody odchudzania nie przynosiły pożądanych efektów. Socha postanowiła spróbować czegoś nowego.
Aktorka poddała się serii zabiegów, w których wykorzystywane są ultradźwięki - podaje "Na Żywo". - Tylko jeden zabieg zapewnia redukcję tkanki tłuszczowej o jeden rozmiar w godzinę.Fot. WBF, KAPiF
Liposukcja ultradźwiękowa to metoda opierająca się na używaniu energii ultradźwiękowej do dokładnego odseparowania tkanki tłuszczowej od tkanek okalających. Zabieg trwa 60 minut i faktycznie zapewnia redukcję tkanki tłuszczowej o jeden rozmiar. Cenę zabiegu ustala się indywidualnie i zależy ona od partii ciała, która poddawana jest działaniom ultradźwięków. Średni koszt zabiegu na brzuch to 300 złotych. Żeby osiągnąć zadowalające efekty, trzeba go jednak powtarzać.
Małgorzata Socha jest ponoć bardzo zadowolona z osiągniętego efektu. Zachwycony jej wyglądem jest też producent ciastek zbożowych, które reklamuje obecnie aktorka.
BS