Twarz Małgorzaty Sochy wydawała się ostatnio nieco odmieniona. Pojawiały się nawet głosy, że aktorka jest następną gwiazdą, która zafundowała sobie coś więcej niż maseczkę. Socha skomentowała te zarzuty na łamach magazynu "Party".
Małgorzata Socha uważna przez niektórych za "naturalną piękność" przykuła ostatnio uwagę swoim wyglądem. "Co się stało z jej twarzą?" - pytali internauci. Takie komentarze nie dziwią, bo kiedy aktorka pojawiła się na gali plebiscytu "Gwiazdy dobroczynności", a dwa dni później na imprezie "Viva! Najpiękniejsi 2014", mogliśmy odnieść wrażenie, że jej twarz wyglądała nieco inaczej niż zwykle. (Zobacz: Ostatnio Socha uśmiecha się tak jakby... mniej. "To może być efekt wizyty u dentysty" ). Botoks? Gwiazda na łamach "Party" wszystko wyjaśnia.
Moja makijażystka za bardzo powiększyła mi usta beżową szminką. Przesadziła też z makijażem. Przyznała się do błędu. Wiem, że od razu wszyscy "życzliwi" zaczęli martwić się, co się ze mną stało...
Socha nie skomentowała, dlaczego na gali "Viva! Najpiękniejsi 2014" jej twarz również wyglądała dziwnie, a uśmiech był daleki od naturalnego. Za mocna szminka czy coś więcej?
WBF KAPIFmajk