"Słowa mogą zabić. Obmawianie może zabić, bo zabija dobre imię innych" - te słowa papieża Franciszka zacytowała Doda, bezpośrednio odnosząc je do głośnej sprawy pobicia Agnieszki Szulim.
12 lutego na bankiecie po gali rozdania nagród w plebiscycie "Niegrzeczni" Doda miała napaść na Agnieszkę Szulim w toalecie Klubu Kultura (Zobacz: Nasze źródło: Doda chciała zepchnąć Szulim ze sceny. Policja nie chciała interweniować). Do tej pory piosenkarka starała się otwarcie nie komentować bójki. W cztery dni od incydentu w Chorzowie po raz pierwszy na Facebooku bezpośrednio odniosła się do sprawy:
PRZEMOC SŁOWNA ZOSTAWIA NAJTRWALSZE SINIAKI. Pod płaszczykiem programu rozrywkowego uprawia się ją bezkarnie. Czyżby zła sława jednego z nich dotarła aż do Watykanu? Trafiłam dziś na wyjątkowo trafne podsumowanie: "SŁOWA MOGĄ ZABIĆ.Obmawianie może ZABIĆ , bo zabija dobre imię innych. Jak brzydko jest plotkować. Na początku może to wydawać się przyjemne i zabawne, jak jedzenie cukierka... Obmawianie innych napełnia serce goryczą i zatruwa także nas samych. Nie można wylewać jadu złości i atakować kogoś kalumniami ." Papież Franciszek - dziś plac św.Piotra - napisała Doda na Facebooku.
Co ciekawe, po kilkunastu minutach post został usunięty.
Powyższy post może stanowić wytłumaczenie przyczyn ataku na Agnieszkę Szulim . Dziennikarka w swoim programie "Na językach" zażartowała z wypadku Dody. Komik zaczepiał przechodniów i rzucał w nich tekturową podobizną piosenkarki, aby przygotować fanów do łapania wokalistki. Stałym elementem trasy koncertowej Dody był skok na fanów. Akrobacja nie udała się na koncercie w Mszanie Dolnej. Artystka została przewieziona do szpitala i przez kilka tygodni nosiła kołnierz ortopedyczny (Zobacz: Jak zapowiadała, tak zrobiła. Doda ozdabia kołnierze: Można z nich zrobić fajny gadżet!).
karo