Alicja Bachleda-Curuś zwierzyła się w książce "Hollywood PL", jaką stara się być matką dla swojego 4-letniego synka. Aktorka codziennie mu gotuje, ale nie są to polskie potrawy, bo takich maluch nie lubi.
Codziennie - polski nawyk - gotuję Heniowi zupę. Z domu wyniosłam kucharską postawę, że zupa musi być. Niestety, Henio nie przepada za typowymi polskimi smakami, pierogami, bigosem ani gołąbkami - wyznała.EastNews
Bachleda-Curuś pragnie, aby jej synek dobrze mówił po polsku.
Czytam mu polskie bajki, choć z racji zbliżającej się szkoły na razie angielski to priorytet - zwierzyła się aktorka.Forum gwiazd
Henry Tadeusz, jak mówi aktorka, jest dosyć poważnym dzieckiem, jednak Bachleda-Curuś stara się, aby jej syn tak beztroskie dzieciństwo.
Czasem myślę, że ma starą duszę. Chciałabym zachować w nim spontaniczną radość z drobnych rzeczy, którą kiedyś jako dziecko przeżywałam. Radość z książeczki, z zabawki. Jest dzieckiem spokojnym, refleksyjnym, z osobowością.
Aktorka dodała też, że świetnie odnajduje się w roli mamy.
Odnajduję się w roli matki jako osoby kierującej życiem małego człowieka. Stworzyłam tu dom dla siebie i synka.
Przypomnijmy, że maluch cały czas spotyka się też ze swoim ojcem Colinem Farrellem , pomimo rozstania rodziców.
Forummajk