Małgorzata Rozenek w najnowszym wywiadzie dla "Gali" pochwaliła się swoim utalentowanym bratem.
Jest wybitnym tancerzem. Odnosi duże sukcesy, ma żonę i trójkę dzieci. Przez 10 lat był solistą w operze w Monte Carlo, teraz jest solistą w operze w Lyonie, zajmuje się też choreografią.
Brat "perfekcyjnej pani domu" nazywa się Misha Kostrzewski i ma 40 lat. Początki jego kariery związane są z Warszawą, potem przyszedł czas na karierę zagraniczną.
Niewiele brakowało, a karierę artystyczną zrobiłaby także siostra solisty, Małgorzata Rozenek, która 9 lat spędziła w szkole baletowej. W wywiadzie miło wspomina swoje dzieciństwo.
Ja i mój brat mieliśmy bardzo szczęśliwe dzieciństwo w pięknym, fajnym, pachnącym domu. Później była szkoła baletowa, która uczy konsekwencji, determinacji.
Z samej szkoły baletowej zapamiętała jednak głównie brutalne metody edukacyjne. Wspomnieniami podzieliła się kilka miesięcy temu z czytelnikami "Vivy!".
Szkoła uczy nieprawdopodobnej wytrzymałości i walki z własnymi słabościami. Do dziś pamiętam jedno bolesne ćwiczenie - kazano nam trzymać nogę pod określonym kątem, a kiedy stopa opadała, nauczycielka tańca krzyczała "Wyżej!". Po czym zapalała zapalniczkę. Możesz sobie wyobrazić, z jaką łatwością stopa wędrowała w górę! To oczywiście jedynie anegdota, bo szkoła miała uczyć systematyczności i sumienności. Ćwiczenia nie pozostawiały miejsca na pytania: "Czy dasz radę? Jaki jest ich sens?". Odpowiedzi miała udzielić scena.
alex
