Komunikowanie się znanych polityków z wyborcami za pomocą Twittera nie należy już do rzadkości, a wśród zagranicznych działaczy jest nawet normą. Również Donald Tusk ma swoje oficjalne konto na Twitterze, z którego chętnie korzysta. Jednak tym razem w odróżnieniu od politycznych komentarzami czy przemyśleń, premier wyznał na nim miłość swojej córce, Kasi Tusk !
Blog Kasi Tusk wczoraj obchodził 2 urodziny. Z tej okazji premier pogratulował córce sukcesu:
Na profilu premiera błyskawicznie pojawiły się sugestie, że oficjalne konto to nie jest najlepszy pomysł na uprawianie prywaty. Niektórzy zarzucali mu też, że po prostu reklamuje blog swojej córki. Donald Tusk czuł się w obowiązku wytłumaczyć:
Co wywołało taki przypływ gorących uczuć u premiera? Na swoim blogu Kasia Tusk podziękowała najbliższym za wsparcie w trakcie dwuletniej pracy nad blogiem. Wśród wyróżnionych był oczywiście jej tata:
Dziękuję mojemu tacie za wiarę w to, że założenie bloga przez jego dwudziestotrzyletnią córkę, kompletnie nieznającą się na biznesie, jest świetnym pomysłem - napisała na blogu .
Takie wyznanie musiało rozczulić premiera. Wyjaśnijmy, że Donald Tusk zadebiutował na Twitterze 3 miesiące temu - pierwszy tweet powstał 10. grudnia. Jednak niemal od początku premier dał się poznać obserwującym także od prywatnej strony. W trakcie tweetowej debaty z Jarosławem Kuźniarem, na insynuacje, że to nie on osobiście odpisuje na pytania, premier zażartował:
Leżę z grypą w łóżku a obok żona, nie Graś [rzecznik prasowy rządu - przypis red.] - napisał .Fot. Mateusz Baj / Agencja Gazreta
Najwyraźniej Tuska opanował panujący wokół walentynkowy nastrój. A Was?
Vic