Doda nie ma szczęścia do menadżerów. Z większością swoich byłych opiekunów nie żyje w zgodzie. Jednak z Kubą Majochem prowadzi już otwarty konflikt.
Kilka dni temu Majoch wysłał do mediów oświadczenie. Oskarża w nim Dodę o pobicie oraz wygrażanie mu. Sugeruje, że kiedy zdarzył się incydent, piosenkarka nie była trzeźwa. Ponadto twierdzi, że Doda nie jest w pełni zdrowa psychicznie, za co mogą być odpowiedzialne środki chemiczne, a także podupadająca kariera.
Na odpowiedź Dody nie musieliśmy długo czekać. Piosenkarka chyba ma dość pobłażliwy stosunek do sprawy, bo nie wystosowała żadnego oficjalnego pisma, a jedynie skomentowała artykuł o pobiciu na portalu społecznościowym .
Doda wyraźnie bagatelizuje całą sprawę i wyśmiewa oświadczenie byłego menadżera. W orzeczeniu lekarskim, które Majoch także opublikował, najbardziej spodobało jej się jedno zdanie. Obśmiewa je wraz z fanami na swoim wallu.
"ZWĘŻENIE SZPARY" :)))))))))))))))
A poważne oskarżenia Majocha:
Zostałem napadnięty i pobity przez będącą pod wpływem alkoholu Panią Dorotę Rabczewską.
Skwitowała krótko:
hahahh:)))niestety zero przecinek zero.SORRY ale moze nałykałam się helu?hihi
Pod wpisem rozgorzała gorąca dyskusja. Widać z niej wyraźnie, że fani oraz artystka nie przejmują się tym oświadczeniem. Można odnieść wrażenie, że ich zdaniem cała sprawa została sztucznie rozdmuchana.
Dobra wiocha nie jest zła - podsumowała Doda.
Rabczewska jednak użyła i nieco mocniejszych słów, w odniesieniu do byłego menadżera napisała:
złodzieje wyjątkowo mnie drażnią......
Z oświadczenia Jakuba Majocha można jednak wyczytać, że jest on zdeterminowany, żeby dociągnąć sprawę do końca:
Dołożę wszelkich starań, aby poniosła ona stosowną karę zgodnie z przepisami kodeksu karnego.
Przeczytajcie całe oficjalne oświadczenie:
Szanowni Państwo, Z ubolewaniem chciałbym poinformować, że w dniu 10.05.2012r na osiedlu, na którym zamieszkuję wspólnie z moją byłą podopieczną zostałem napadnięty i pobity przez będącą pod wpływem alkoholu Panią Dorotę Rabczewską. Rękoczynom ze strony chwytającej się każdej możliwości zaistnienia artystki towarzyszyły liczne groźby karalne kierowane pod moim adresem. Zawiadomiona o sprawie Policja zabezpieczyła nagranie z monitoringu budynku przy którym miało miejsce zdarzenie. Odebrała także zeznania od licznych świadków. Z uwagi na poniesione obrażenia zostałem skierowany na ostry dyżur w szpitalach Praskim oraz w Centralnym Szpitalu Klinicznym przy ul. Banacha. Lekarze: specjalista chorób wewnętrznych, chirurg, neurochirurg stwierdzili: "porażenie nerwu twarzowego", "zwężenie szpary oka lewego", "zasinienie i obrzęk w okolicy podoczodołowej lewej", "opadnięcie powieki górnej oraz zasinienie wokół gałki ocznej". Tomografia komputerowa głowy wykazała "krwiaka przymózgowego". Obrażenia zakwalifikowano jako bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia, co wyczerpuje znamiona przestępstwa ściganego przez Prokuraturę na wniosek pokrzywdzonego. W tym miejscu pragnę wyrazić swój zdecydowany sprzeciw dla przemocy stosowanej przez Panią Rabczewską nie tylko w moim kierunku. Nie mogę pozwolić, aby takie zachowanie pozostało bezkarne. Mając powyższe na uwadze złożyłem stosowne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Panią Rabczewską wraz z wnioskiem o jej ściganie. Jestem przekonany, że dzięki skutecznemu wymiarowi sprawiedliwości sprawa szybko znajdzie swój szczęśliwy finał. Jednocześnie chciałbym przestrzec wszystkich Państwa przed kontaktem z Panią Rabczewską, która dopuszcza się czynów kryminalnych. Jestem przekonany, że takie postępowanie nie pomoże artystce w ratowaniu upadającej kariery. Nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla zachowania gwiazdy. Nadużywanie alkoholu i środków odurzających nie tłumaczy bowiem takiego postępowania. Być może jest to efektem niepoczytalności tonącej artystki, co mam nadzieje wyjaśni śledztwo w sprawie karnej. Jestem przekonany, że zdarzenie miało na celu sprowokowanie mojej osoby do wdania się w bójkę z artystką, do czego starałem się nie dopuścić. Mając także na uwadze, iż nie jest to pierwsza taka sytuacja z udziałem Pani Rabczewskiej, a ofiarami przemocy z jej strony padało do tej pory wiele osób, dołożę wszelkich starań, aby poniosła ona stosowną karę zgodnie z przepisami kodeksu karnego. Z wyrazami szacunku, Jakub Majoch
Doda raczej nie traktuje poważnie całego zajścia. Jednak Majoch jest zdeterminowany i może nieźle namieszać w życiu gwiazdy. Czyżby szykował się wielki skandal z udziałem... Doroty R.? Plotek.pl będzie uważnie śledził rozwój wypadków!
A jeszcze niedawno:
Zuz
Komentarze (39)
Majoch oskarża Dodę o POBICIE, a ona jego o... KRADZIEŻ