Thomas Beatie zaszokował świat. W 2007 roku wszystkie media obiegło zdjęcie mężczyzny w zaawansowanej ciąży. Z dnia na dzień historia Beatiego stała się hitem Internetu.
Thomas urodził się w 1974 roku jako Tracy Lagondino. W okresie dorastania stwierdził, że czuje się bardziej mężczyzną niż kobietą. Jako 24-latek zaczął przyjmować regularne dawki testosteronu, dzięki którym obniżył mu się głos, a na jego twarzy pojawił się zarost. Przeszedł również operację usunięcia piersi w 2002 roku. Beatie nie zdecydował się jednak na pełną zmianę płci. Jego partnerka nie mogła mieć dzieci, a Thomas zawsze marzył o posiadaniu potomka.
Dzięki nasieniu anonimowego dawcy i sztucznemu zapłodnieniu mężczyzna zaszedł w ciążę. I to trzy razy! Wspólnie z partnerką Nancy wychowywał trójkę dzieci: Susan, Austina i Jensena. Najstarsze ma teraz siedem lat, najmłodsze - dwa. Po ostatnim porodzie Beatie zdecydował się na kompletną przemianę w mężczyznę. Doszła ona do skutku dzięki pomocy chirurgów kilka tygodni temu. Po operacji Thomas Beatie znowu zaszokował media - obwieścił, że on i jego żona po dziewięciu latach małżeństwa zdecydowali się na separację. Najprawdopodobniej dojdzie do rozwodu. Być może dzieci zostaną pod legalną opieką kobiety, która genetycznie nie ma z nimi nic wspólnego.
Nancy jeszcze nie poznała nowego mnie - tłumaczy Beatie. - Jak każde małżeństwo, mieliśmy swoje wzloty i upadki. Ostatnie wydarzenia bardzo dużo nas kosztowały, także finansowo, i oddaliły nas od siebie. To, przez co musiałem przejść, to był koszmar. Walczyłem o to, żeby w papierach być wpisanym jako ojciec. W końcu musiałem adoptować swoje własne dzieci.
Zainteresowanie mediów też dawało się parze we znaki.
Ludzie zarzucali mi, że robię to wszystko dla kasy i popularności. Ale to wcale nie było przyjemne. Ciągle kręciły się wokół nas jakieś świry. Dzieciaki przebierały się na Halloween za "faceta w ciąży," to było bolesne. Cały czas otrzymywaliśmy pogróżki, a w Internecie wylewano na nas wiadra pomyj. Musiałem zamknąć swój biznes, prawie zbankrutowaliśmy. Cały czas ktoś starał mi się zaszkodzić - mówi Thomas Beatie.
Wypada mieć nadzieję, że nowe wieści z życia nietypowej pary nie ściągną na nich ani na ich dzieci kolejnej fali krytyki. Chyba wystarczająco dużo przeszli...
tommy