Wczoraj w mediach głośno było o wypowiedzi seniora rodu Grycanów, Zbigniewa, który kompletnie odciął się od poczynań swojej synowej Marty i trzech wnuczek.
Ani ja, ani moja żona Elżbieta nigdy nie stawialiśmy sobie za cel tworzenia szumu medialnego wokół naszej rodziny czy naszej firmy. Jest nam niepotrzebny. Po prostu zawsze robiliśmy to, co umiemy najlepiej, doskonałe lody. Badania opinii pokazują, że marka Grycan kojarzona jest przede wszystkim z wysoką jakością i niepowtarzalnym smakiem, z czego jestem szczególnie dumny - powiedział Se.pl Zbigniew Grycan.
Świetnie rozumiemy, w końcu Marta Grycan jest teraz wszędzie - od programów śniadaniowych po te wieczorne. Jednak wydaje nam się, że przyczyna tej niechęci leży zupełnie gdzie indziej. Natrafiliśmy na takie oto wideo z żoną Zbigniewa, Elżbietą, w roli głównej:
Czyżby żona Zbigniewa, podobnie jak Marta, również miała chęć na poprowadzenie własnego programu? Niestety, naszym zdaniem raczej nie ma na to szans. Elżbieta radzi sobie nie najlepiej, jest nienaturalna i jak tylko zaczyna mówić, jasne jest, że wszystkiego nauczyła się na pamięć. A co jak co, ale luzu przed kamerą Marcie Grycan odmówić nie można. Może więc to właśnie kobieca zazdrość jest przyczyną tego rodzinnego konfliktu? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy.
A tu rodzina Grycan składa nam życzenia świąteczne.
Jax