Odkąd w jury programu " The Voice Of Poland " zasiadł Darski , w mediach zaczęło huczeć. Stowarzyszenia katolickie chcą usunąć go z programu za wszelką cenę. Według nich w telewizji publicznej nie ma miejsca dla człowieka, który propaguje satanizm. Zadziwiającym w tym wszystkim jest to, że publiczność pokochała tego miłego i sympatycznego jurora, który jeszcze niedawno walczył z białaczką. Postać Darskiego wzbudza wiele kontrowersji, warto jednak zastanowić się nad tym, czy słusznych.
W wywiadzie dla RMF FM przeprowadzonym przez Martę Grzywacz gwiazdor powiedział:
Ostatnio, przy sporach o moją duszę padły słowa wypowiedziane przez mało mądrych ludzi, że "Bóg już mnie pokarał". Pomyślałem wtedy co mają powiedzieć k**** te dzieci, które widziałem na hematologii, a które jeszcze nie zdążyły popełnić żadnego grzechu? Za co one zostały ukarane? Albo stoi babcia, oparta o laskę i krzyczy: "Bóg go pokarał", a ja myślę, a za co panią pokarało, że ma pani chorą nogę? W ten sposób dojdziemy do absurdu.
Mocne!
Nergal przyznał też, że mimo iż nie wierzy w Boga w jego życiu jest miejsce na duchowość. Można nawet odnieść wrażenie, że częściej zastanawia się nad sensem religii i wiary niż ludzie, którzy oskarżają go o niszczenie symboli religijnych.
Tak sobie robię dla jaj. Rzeczywiście, bawię się symboliką religijną, to dla mnie inspiracja, chociaż uważam się za człowieka areligijnego. Jednak chyba jest w moim życiu miejsce na jakąś duchowość.
I choć nie można podważać niczyich uczuć religijnych, zastanówmy się na przykład, czy przepełnione erotyzmem teledyski największych gwiazd, też kogoś nie urażają? Ale ludzie przecież mają wolność w wyrażaniu własnych poglądów. Nie należy tego zakazywać, nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy.
Nergal o udziale w The Voice of Poland
dziad