Wyobraźcie sobie, że wchodzicie do Internetu, a tam wszystkie serwisy trąbią o waszej śmierci. Właśnie taka niemiła niespodzianka spotkała Emmę Watson , która rzekomo... zginęła w wypadku samochodowym. Ktoś dowcipny zamieścił w piątek taką informację:
- Emma Watson zmarła dzisiejszego ranka o 11.23 w Guy's Hospital w Londynie. Przyczyną śmierci był krwotok w głowie, który powstał wskutek wypadku samochodowego. I Kierowca, i ona jako pasażer Forda Fiesty 2007 byli w poważnym stanie. Obecny stan kierowcy jest nieznany. Nie ma informacji, jakoby w wypadku brały udział inne pojazdy.
I jak po czymś takim uspokoić mamę?