Pamiętacie boskie lata 80-te? Niektórym niewątpliwie kojarzą się z powiewającą fyrzurą Jon Bon Joviego . Która z was nie marzyła, by choć na chwilę zatopić rękę w tych złotych puklach. Niestety - mamy XXI wiek i wiele się zmieniło. Włosy Boviego też. Bardzo go to martwi.
- Powiem szczerze, że jestem zaniepokojony. Nieraz patrzę na kolesi takich jak Sting i myślę sobie: "W sumie, on ma gdzieś wypadanie włosów", ale mi właśnie wypadają i martwię się tym.
Ale i na to Jon Bon Jovi ma sposoby. Ktoś zalecił mu kurację.
- Ktoś mi powiedział, że trzeba pocierać czaszkę, więc robię to cały czas. Wyglądam jak palant, ale warto próbować.
Jon Bon Jovi znany jest ze swojego fioła na punkcie włosów. W wywiadach, których udziela, zastrzega sobie, że nie można o nie pytać. Pewnie do tej pory wydał już masę pieniędzy na ratowanie swoich rockandrollowych piór.