Małgosia wielokrotnie krytykowana była za to, że spotka się z młodszym od siebie o 16 lat tancerzem oraz za to, że zachowuje się nieadekwatnie do swojego wieku. Aktorka w wywiadzie dla "Tele tygodnia" powiedziała, że zawsze będzie postępowała spontanicznie, ponieważ wtedy jest szczęśliwa:
Człowiek powinien mieć w sobie dziecko całe życie. Jest to różnica między dojrzałością a starością. Dojrzałość to pewna mądrość życiowa oparta na wewnętrznej wolności, a starość to stawianie sobie niepotrzebnych ograniczeń i uleganie sztywnym konwenansom, zgorzknienie wobec świata, który nie zaspokoił nas tak, jak by się chciało. Można mieć 70 lat i mieć młodość w oczach. Ja staram się być człowiekiem dojrzałym, który ma w sobie dziecko. To daje mi poczucie szczęścia. I dlatego uwielbiam się rzucać tortem i będę się nim rzucała z moimi wnuczkami.
Foremniak uważa, że należy wybaczać ludziom ich błędy, ponieważ każdy jest omylny:
Mam dużo wyrozumienia dla ludzi. Człowiek jest tylko człowiekiem. Każdy wybiera takie życie, jakie chce, ale też ponosi konsekwencje swoich wyborów. Każdy ma prawo iść swoją drogą, nawet, gdy ona przynosi zło, może z niej zawrócić. Ma wolny wybór. Mnie fascynuje życie to, co możemy z nim zrobić.
Aktorka wspomina również, że chciałby zagrać w filmie, w którym będzie mogła pokazać swoje umiejętności taneczne:
Chciałabym spróbować sił w filmie muzycznym, gdzie ciało i taniec także są środkiem wyrazu emocji bohatera.
"Wirujący sex" z Maserakiem i Foremniak w rolach główny? To byłoby naprawdę coś. Sukces kasowy i artystyczny gwarantowany.
My takie gwiazdy jak Gosia czy Doda cenimy najbardziej, ponieważ dzięki nim mamy o czym, a dokładniej o kim pisać. Wyobrażacie sobie świat, w któym wszystkie gwiazdy byłyby tak słodkie i grzeczne jak Kasia Cichopek czy Wentworth Miller? Po pierwsze, byłoby nudno, po drugie nasz serwis by nie istniał. Dzięki, Małgosiu!