Co się stało? Otóż wszyscy dobrze znacie Kubę i dość łatwo można sobie wyobrazić to, że kiedy się zdenerwuje, potrafi być naprawdę niemiły. Podobno na własnej skórze przekonał się niedawno jeden facet...
Jak donoszą wirtualnemedia.pl, wszystko miało się wydarzyć w okolicy, w której mieszka gwiazda telewizji TVN, czyli na Powiślu. Podobno to tam, a dokładniej przy ulicy Ludnej, Kuba zaczął wygrażać mężczyźnie, a za chwilę stłukł mu przednią szybę. Dlaczego? Prawdopodobnie wcześniej został do tego sprowokowany. Co się wydarzyło naprawdę? To się okaże w sądzie. Póki co, są to tylko spekulacje na temat tamtych wydarzeń.
Wiadomo już jednak, że Kuba może uniknąć kary. Podobno prokuratura chce umorzyć sprawę. Jednak obrońca poszkodowanego mężczyzny jest oburzony i zrobi wszystko, żeby tak się nie stało. O kim mowa? Oczywiście o Romanie Giertychu, który powiedział wyraźnie:
Będziemy się temu stanowczo sprzeciwiać. To było typowe chuligaństwo. Osoby z szołbiznesu nie mogą być traktowane w specjalny sposób" - mówi Roman Giertych, którego spółka adwokacka reprezentuje pokrzywdzonego.
Jaki będzie finał tej historii? Pierwsza rozprawa już 22 września.