Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka spotykają się od 2014 roku. Cztery lata później para zdecydowała się na ślub. W międzyczasie doczekali się syna, Jędrzeja oraz córki, Antoniny. Jak się okazuje, Łukasz i Paweł Golcowie są zaprzyjaźnieni z parą, z którą znali się jeszcze zanim Ci sformalizowali związek. Jeden z braci zdradził, co myśli o prezenterce TVN-u.
Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka poznali się podczas jednej z zimowych imprez, na której muzyk występował ze swoim zespołem, Zakopower. Dziennikarka była wtedy w związku z bratem Alicji Bachledy-Curuś, Tadeuszem, z kolei Sebastian spotykał się wtedy z samą aktorką. Gdy obydwoje byli już wolni, ich drogi znów się przecięły. Zaczęli się spotykać w 2014 roku, a cztery lata później stanęli na ślubnym kobiercu.
Sebastian Karpiel-Bułecka od lat przyjaźni się z braćmi Golec, którzy od początku przyglądali się rozwojowi relacji muzyka i prezenterki. Jeden z nich, Łukasz, postanowił podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat samej Krupińskiej.
Przyjęliśmy Paulinę ciepło w gronie góralskiej rodziny jak swoją dziouszkę. Świetna koleżanka i kobieta. Bardzo jej kibicujemy i oglądamy ją w "Dzień dobry TVN – powiedział muzyk w rozmowie z "Faktem".
Jak się okazuje, znajomość Sebastiana i Golców zaczęła się jeszcze w młodości. Wspólne wczasy i imprezy nie są więc zaskakującym elementem ich relacji. To właśnie podczas takich spotkań przekonali się, że Paulina świetnie odnajduje się u boku Sebastiana.
Sebastiana znamy 25 lat. Swego czasu z nim i z jego żoną, Paulinką - jak jeszcze była panienką, byliśmy nawet na wakacjach. Darzymy się wielką sympatią. Za każdym razem, jak się widzimy, to się góralsko gościmy – dodaje Golec.
Jak się okazuje, wspólne góralskie imprezy okazały się dobrym elementem integracji również w przypadku pierwszego spotkanie Pauliny z rodziną Sebastiana. Wizyta u siostry 44-latka zakończyła się dopiero nad ranem.