Mateusza Damięckiego nikomu przedstawiać nie trzeba. To bardzo znany polski aktor teatralny, filmowy, telewizyjny, radiowy i dubbingowy pochodzący z wielopokoleniowej rodziny aktorskiej. Aktorstwem trudnił się jego ojciec Maciej, dziadkowie ze strony ojca – Irena i Dobiesław Damięccy, podobnie jak młodsza siostra Matylda, stryj Damian i brat stryjeczny Grzegorz. I o ile Mateusz niegdyś był stałym bywalcem ścianek, od wielu lat praktykuje zasadę, że nie imprezuje już tak, jak kiedyś, a na ściankach pojawia się jedynie przy promocji filmów ze swoim udziałem.
Nie inaczej było ostatnio - w czwartek 24 sierpnia na premierze filmu "O psie który jeździł koleją" Damięcki pojawił się razem z żoną. Trzeba przyznać, że ubrali się odpowiednio do okazji - na luzie i z klasą. Mateusz miał na sobie dżinsy i długi T-shirt z nadrukiem psiej łapki (tematycznie!) i granatową marynarkę. Całość uzupełnił ciężkimi, brązowymi butami. Jego żona zaś założyła bardzo modne, szare garniturowe spodnie i granatowy T-shirt z napisem "pokój, miłość i pieski" (również tematycznie), czarne szpilki i szarą torebkę.
Oprócz tego na premierze pojawiły się również m.in. Paulina Koziejowska i Joanna Jarmołowicz. Dziennikarka miała na sobie krótką, dziewczęcą sukienkę z fantazyjnymi rękawami i cieliste odkryte szpilki. Aktorka z kolei postawiła na błękitny garnitur i hit sezonu, czyli zapiętą kamizelkę zamiast topu w kolorze garnituru. Do tego dobrała znakomite, zamknięte szpilki w jasnym kolorze i sporą grafitową torebkę do ręki. Więcej zdjęć z premiery "O psie który jeździł koleją" znajdziecie w naszej galerii na górze strony.