Zgodnie ze zwyczajem, politycy na szczyt grupy G7 przyjechali ze swoimi najbliższymi. Donald Tusk zabrał żonę Małgorzatę, Donald Trump Melanię, Emmanuel MacronBrigitte. Była również Angela Merkel, ona jednak na tego typu spotkania przyjeżdża bez męża. W niedzielny wieczór wszyscy ustawiali się do pamiątkowego zdjęcia i powitaniom nie było końca. Prym wiodły pierwsze damy, ale Donald Trump też próbował być szarmancki.
Fotoreporterom udało się uchwycić komiczną scenę, w czasie której Melania Trump witała się na oczach męża z jednym z najprzystojniejszych polityków na świecie - premierem Kanady Justinem Trudeau.
Na kolejnych fotografiach chwilę po przywitaniu widać, że pierwsza dama USA i premier Kanady świetnie się rozumieją i przyjemnie im się ze sobą rozmawia. Rozproszony na chwilę Donald Trump nic nie zauważył, zauważyła za to Brigitte Macron - tylko spójrzcie na jej minę.
Dla równowagi dodamy, że Brigitte Macron obdarzyła prezydenta USA soczystym buziakiem w policzek - również na oczach swojego męża. Zgodnie z dobrym zwyczajem w czasie takich powitań całowane jest najczęściej powietrze w okolicy policzka, ale jak widać, Brigitte się tym nie przejmuje.
Stawkę zamyka sam Donald Trump, który witał się z Angelą Merkel. Wczuł się:
Patrząc na nich wszystkich można odnieść wrażenie, że atmosfera jest bardzo dobra i wszyscy bardzo się lubią. Nie to, co nasze gwiazdy: