To była gorąca noc. W samym sercu Hollywood już po raz 91. rozdane zostały Oscary. Niestety, choć w tym roku "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego otrzymała aż trzy nominacje do tej upragnionej przez wielu statuetki, to ostatecznie żadnej z nagród nie udało się zdobyć. Mimo to należy zauważyć, że jest to i tak ogromny sukces, który na stałe zapisze się na kartach polskiej kinematografii. A tego wieczoru na czerwonym dywanie przed Dolby Theatre naprawdę nie brakowało polskich akcentów. Myślicie, że mówimy tutaj wyłącznie o Joannie Kulig czy Pawle Pawlikowskim? Otóż nie tylko.
Na samym początku oczywiście trzeba zauważyć, że na gali pojawił się wspomniany Paweł Pawlikowski, czyli reżyser "Zimnej wojny", który na czerwonym dywanie pokazał się u boku pięknej żony, Małgorzaty Beli. Obecna była również Joanna Kulig, odtwórczyni głównej roli w "Zimnej wojnie", która zaledwie kilka dni temu powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Tak wyjątkowej okazji, jaką niekwestionowanie są Oscary, Joasia nie mogła sobie jednak odpuścić. Wyglądała olśniewająco.
Na czerwonym dywanie zjawił się również Łukasz Żal, który nominowany był do tegorocznego Oscara w kategorii "Najlepsze zdjęcia" oczywiście za film "Zimna wojna". Tego wieczoru polskiemu operatorowi towarzyszyła jego małżonka. Oboje postawili na czarne, eleganckie stylizacje, dzięki czemu prezentowali się naprawdę szykownie.
Skoro na gali pojawiła się Joanna Kulig, to nie mogło tam również zabraknąć jej filmowego kochanka, czyli Tomasza Kota, który za swoją rolę w filmie "Zimna wojna" zgromadził masę pochwał. Aktor na czerwony dywan także wkroczył ze swoją żoną, Agnieszką Kot, która na tę okazję wybrała odważną, bo opiętą suknię z głębokim dekoltem. Kreacja ta świetnie podkreśliła jej nienaganną figurę.
To jednak nie koniec polskich akcentów. Na tegorocznej gali wręczenia Oscarów nie zabrakło również i Borysa Szyca, który na Instagramie zapewnił swoim obserwatorom obszerną relację z gali. Dodajmy, że w Hollywood towarzyszy mu narzeczona, Justyna Nagłowska.
Choć twórcy "Zimnej wojny" w tym roku nie otrzymali Oscara, to z pewnością 91. gala wręczenia tych statuetek przejdzie do historii polskiej kinematografii. Naprawdę mamy powody do dumy.
DH