Krzysztof Zalewski jest obecnie jednym z najpopularniejszych polskich muzyków, a większość z jego utworów na krótko od premiery ląduje w czołówkach list przebojów. Artysta skupia się przy tym przede wszystkim na karierze i także o niej głównie opowiada w mediach. Choć Zalewski dba o prywatność swoich najbliższych, wiadome jest, że w 2018 roku na świat przyszedł jego syn Lew. Muzyk pojawił się w czwartek 17 kwietnia na kanapie "Pytania na śniadanie", gdzie postanowił opowiedzieć o relacji z chłopcem.
Jak wyjawił Zalewski, w jego domu nie ma telewizora, przez co sześcioletni Lew nie ogląda występów ojca w telewizji oraz nie zdaje sobie sprawy, że muzyk jest dość popularny w naszym kraju. - Staram się go jakoś chronić, on ma dopiero sześć lat.... Nie jest w stanie w pełni uświadomić sobie kontekstu społecznego - wyjaśnił Zalewski w "PnŚ", śmiejąc się. Co ciekawe, chłopiec jest przy tym dość krytyczny względem twórczości artysty i podobno nawet "zabrania mu śpiewać" w domu. - Czasami, jak z nim pośpiewam oktawę niżej jakiś numer, który wymyślił, to jest okej, ale nie lubi moich solowych popisów - dodał muzyk. Gdy po raz pierwszy Lew pojawił się na koncercie ojca, Zalewski miał zapytać go o wrażenia. Syn odpowiedział mu wtedy szczerze, że "za głośno śpiewa".
Artysta podkreślił przy tym w rozmowie, że zważając na jego zawód oraz związaną z nim rozpoznawalność, pragnie, by Lew mimo wszystko wychowywał się w poczuciu, że jego tato nie jest przez to lepszy od innych. - Nie chcę tego psuć, nie chcę, żeby myślał, że tata jest fajniejszy, bo mu klaszczą - stwierdził Zalewski.
Przypomnijmy, że sam Zalewski nie miał tak dobrej relacji z własnym ojcem, jak ma obecnie z synem. Tatą muzyka jest Stanisław Brejdygant, aktor, którego mogliśmy oglądać m.in. w "Liście Schindlera", "Drogówce" oraz "Zakręcie". Artysta poznał go jednak dopiero, gdy był nastolatkiem, ponieważ rodzina chciała, by mężczyzna zaopiekował się synem w razie śmierci matki - która poważnie chorowała. Po latach Zalewski wyjawił, że początkowo miał za złe Brejdygantowi, że wcześniej się nie poznali. Z czasem ich więzi zostały mimo wszystko zacieśnione.